LOURDES miejsce, w którym niewierzący zaczynają
wierzyć
Fragment okładki RYCERZ NIEPOKALANEJ 1933, nr. 2, artykuł ze stron. 34, 35, 36 i 48 Prezentujemy Państwu przedruk artykułu o objawieniach Matki
Bożej w Lourdes pod tytułem - „75 lat temu – i dziś” z archiwalnego numeru
RYCERZA NIEPOKALANEJ, który został wydany w lutym 1933 roku. Objawienia Matki Bożej w Lourdes miały miejsce od 11 lutego
do 16 lipca w roku 1858 w grocie Massabielle u podnóża Pirenejów. Matka Boża
w Lourdes dała ludziom cudowne źródełko, którego woda ma po dziś dzień
właściwości uzdrawiające. Dzisiaj w roku 2022 od objawień Matki Bożej w Lourdes
upłyneło 164 lata, Niebo ma wielką cierpliwość do nas ludzi żyjących tu na
ziemi, jest pytanie, jak długo jeszcze? Łódź, 15-02-2022 Lourdes, 75 lat temu — i dziś (1933) Dnia 11 b.m. mija 75 lat od chwili, kiedy to w czwartek
przed niedzielą zapustną w pobliżu miasteczka Lourdes (wym. Lurd) troje
dzieci wybrało się do lasu po suche gałęzie na opał dla biednej rodziny
Soubirous (wym. Subiru). Gdy dwoje z nich zajęło się zbieraniem drew,
chorowita i jak na 14 lat — drobniutka i wątła Bernadetta Soubirous ujrzała
zjawę - „Panią" w białych szatach, stojącą u wejścia do pobliskiej
groty. Kiedy się przyglądała zjawisku, niewypowiedziana słodycz i błogość napełniły
jej duszę dziecięcą. W powrotnej drodze, zapytana, zwierzyła się swym
towarzyszkom z widzenia, a w domu matce. Rodzice zakazują jej chodzić do
groty. Po trzech dniach atoli zakaz cofają, a Bernadettę jakby coś ciągnęło
do groty. Więc znów idzie. „Pani" się zjawia i poleca jej przychodzić przez 15
dni i odmawiać Różaniec wraz z towarzyszkami. A wieść o zjawieniach „Pani" — jak ją nazywało
dziewczę, nie wiedząc, kim Ona jest, a tylko przeczuwając, że to Najśw.
Dziewica - gruchnęła po mieście i okolicy, wywabiając do skał MassabieIskich
liczne rzesze, tak pobożnych, wierzących święcie, że to Matka Boska się
ukazuje, jak i niedowiarków i wolnomyślicieli, chcących na sprytnem oszustwie
przyłapać biedne dziecko, jak wreszcie i pospolitych gapiów, żądnych sensacji,
których nigdzie nie brakuje. Miesza się w to policja, złożona właśnie z niedowiarków i z
góry srogo usposobiona do wszystkiego, co nadprzyrodzone. Zabrania chodzić
dziewczęciu do groty, zarzucając zakłócanie porządku publicznego przez
robienie zbiegowiska. — Ale przecież ja nikogo nie zwołuję, oni sami
przychodzą — odpowiada z prostotą pastuszka. Stają więc bezradni wobec
faktów. W szeregach ludzi, nie dających zrazu wiary w objawienia,
znajduje się duchowieństwo, kierujące się roztropną przezornością, aby nie
udzielić przedwcześnie swej aprobaty jakiemuś dziecinnemu przywidzeniu. Gdy
więc Bernadetta, spełniając rozkaz „Pani", przedstawiła ks. proboszczowi
Jej wolę, że na tem miejscu ma stanąć kaplica, aby lud mógł się tu modlić,
ksiądz zażądał jakiegoś dowodu mocy tej „Pani", aby mógł wiedzieć kim
Ona jest, jeśli ma starać się o wystawienie kaplicy. Zażądał, by np. dzika
róża, która u wejścia do groty podobno rośnie, zakwitła w lutym. Dziecko opowiedziało o tem „Pani", a Cudowna Istota
uśmiechnęła się na to, ale nie rzekła ani słowa. „Potem powiedziała mi, abym
się modliła za grzeszników - opowiada ks. proboszczowi Bernadetta - i kazała
mi wejść do groty i trzy razy zawołała - Pokuty! pokuty ! pokuty! a ja to
powtórzyłam, czołgając się na kolanach aż do środka groty." Otaczające ją osoby słyszały, jak bardzo wyraźnie wymawiała
te słowa: ,Pokuty! pokuty ! pokuty !" Po kilku chwilach odeszła do
miasta, otoczona tłumem ludzi. Róża nie zakwitła, bo inną była wola „Pani". Ale ze
skały wytrysło cudownie źródło, które do dziś bije, a woda zeń leczy
nieuleczalne choroby, czem właśnie Lourdes rozsławiło się po całym świecie (*). Nie mamy zamiaru przytaczać opisu cudownych objawień Tej,
Która w kilka dni później Sama powiedziała, kim jest, mówiąc: „Jam jest
Niepokalane Poczęcie". Chcieliśmy tylko wspomnieć o nich z okazji
75-letniej rocznicy pierwszego objawienia. I zwrócić uwagę na to polecenie modlitwy za grzeszników i
potrójne wołanie: Pokuty ! pokuty ! pokuty ! Bo oto w całej pełni roztoczył przed nami swój wyuzdany
przepych władca potężny; któremu tysiące dziś składają hołdy, slużąc
niewolniczo i niosąc w ofierze pieniądze i zdrowie, liczne czuwania nocne i
inne „dary". Władcą tym, przed którego obliczem ludzie się upadlają,
zapominając swej godności ludzkiej i któremu składają bałwochwalczą cześć i
usługi niosą ofiarne — jest karnawał.
Bazylika w Lourdes Pomyślmy, ile nocy nieprzespanych; ile zmarnowanego grosza
na zbytkowne a często nieskromne stroje, pijatyki i bezwstydne, nieraz
połączone z orgjami, zabawy; ile serc obrabowanych z niewinności i zatrutych
jadem rozpusty; ile spokoju zamąconego; ile najświętszych węzłów potarganych;
ile zrujnowanego bezpowrotnie zdrowia młodych istot; a przedewszystkiem ile
to grzechów, podłości, wyuzdania — rozbryzguje w te dni, w których o wielu
chrześcijanach możnaby myśleć, że swej godności i charakteru
chrześcijańskiego się wyrzekli — bo żyją niczem najciemniejsi poganie. A te kosztowne hulanki, te rozwydrzone zabawy, te pijatyki
mają powodzenie nie kiedyś w dobrych, błogich czasach, ale dziś, w okresie
srożącego się kryzysu, gdy miljony głodne i zmarznięte napróżno wyciągają
wyschniętą dłoń po pracę lub wsparcie ... Trudno opisywać ohydę i niemoralność takich faktów w
obliczu tak strasznej rzeczywistości. Ból gryzący dławi w gardle. Pokuty! pokuty! pokuty! To wołanie Niepokalanej niech rozebrzmi we wszystkich
duszach, które się do wyznawstwa Chrystusa przyznają. Bowiem ten nakaz jest
dziś może jeszcze bardziej na czasie niż przed 75 laty. Zwłaszcza my, członkowie „Milicji Niepokalanej",
których zadaniem głównem jest modlitwa za grzeszników, ujmijmy pobożnie
Różaniec w dłoń i — nie czekając W. Postu — pokutę czyńmy. Niechaj noga żadnego rycerza Niepokalanej i żadnej rycerki
nie stanie na tych wyuzdanych balach maskowych i niemaskowych, niech każdy,
co się zwie uczniem Chrystusa, dzieckiem Marji, pamięta o swej godności wysokiej,
niech nie kala duszy i serca niską zmysłowością, pijaństwem, bezwstydem. Niechaj każdy pamięta, że nędza dzisiejszych dni - to kara
za grzechy, za miękkość życia, za brak serca dla biednych, za zapomnienie o
przykazaniach Bożych, za deptanie Najświętszej Woli Stwórcy. Więc do pokuty, rycerstwo Marji! Okażmy, żeśmy godni tego
zaszczytnego miana: rycerzy Niepokalanej, że rozumiemy nasz cel i zadania,
jako rycerstwo Tej, Która żąda od nas modlitwy za grzeszników i pokuty. Poprzez ciąg 75-ciu lat woła na Was, Czytelnicy, biała
Pani, NiepokaIana Dziewica z groty Iurdzkiej: Pokuty! pokuty! pokuty! Rycerz Niepokalanej.
Ciąg dalszy z Rycerza Niepokalanej,
str.48 Miejsce, w którem niewierzący
poczynają wierzyć! Temu, kto choć raz jeden był w Lourdes, pozostaje ono na
zawsze w pamięci. Pomimo tłumów turystów i gapiów, niezliczonych restauracyj
i hoteli oraz kramików z medalikami, obrazkami, różańcami i t.d.
przypominających nieraz budy jarmaczne, które mogłyby całkowicie zaciemnić
swym zgiełkiem i jaskrawaścią wrażenia wywarte przez Grotę i modlących się
przed nią chorych, świętość tego miejsca, ekstaza religijna i skupienie
działają jednakże bardzo silnie. Wrażenie z Lourdes opisuje bardzo subtelnie
G. de la RochenfoucauI w „Journal des Debats" (Nr. 252): „Do Lourdes każdy coś ze sobą przynosi: czy to chorobę,
czy troskę lub ból ukryty, czy też dziękczynienie. W każdem innem miejscu,
bądź w teatrach, bądź na zebraniach publicznych, tłum coś wchłania w siebie,
czegoś słucha i coś z mniejszem lub większem napięciem odczuwa, nie czyniąc
jednakże przytem żadnego indywidualnego wysiłku. W Lourdes uderza przede-wszystkiem, że każdy, kto tam się
znajduje, przychodzi wyłącznie w jednym celu: w celu wyrażenia swojej wiary.
We wszystkich ruchach tłumów przeważnie góruje nienawiść, złość, pewien
posmak zemsty. W Lourdes natomiast jest jedynie wielka fala mistycznej
miłości bez żadnej myśli ukrytej. Nie jest to ruch przeciwko komuś lecz ruch
ku czemuś... Lourdes jest miejscem, w którem nawet niewierzący poczynają
wierzyć". (*) Z tego właśnie
źródła sprowadzamy wodę do Niepokalanowa i rozsyłamy wszystkim proszącym o nią. Opłaty nie
pobieramy żadnej, przyjmując tylko dobrowolne ofiary na pokrycie kosztów
sprowadzenia wody i przesyłki. ŹRÓDŁO: Rycerz Niepokalanej 02-1933 Opracowanie: Radio Chrystusa
Króla w Łodzi |
||
WIĘCEJ NA STRONIE |
560 |