Duchowna Pielgrzymka do Lourdes
W tym roku, A. D. 2023, przypada 165
rocznica objawień Matki Bożej w Lourdes. Najświętsza Maryja Panna ukazywała
się czternastoletniej Bernadecie Soubirous w grocie Massabielle u podnóża
Pirenejów osiemnaście razy - od 11 lutego do 16 lipca 1858 roku.
Oto krótka historia objawień Matki Boskiej i Cudownego Miejsca w Lourdes w
przedruku z książki (1913 r.) - „Duchowna Pielgrzymka do Lourdes” Ks. Jana
Chrząszcza, Doktora Teologii i Proboszcza w Pyskowicach, który jak sam
napisał, miał „wielkie szczęście z pielgrzymami odbyć pielgrzymkę do Lourdes,
w świętej grocie odprawić Mszą świętą i być świadkiem mocnej wiary pątników,
oraz czułej opieki Najświętszej Maryi Panny.”
(w przedruku została
zachowana oryginalna pisownia z tamtego czasu)
Łódź, 10-02-2023
Najświętsza Marya Panna w Lourdes
Krótka historya Miejsca Cudownego w Lourdes
Marya objawia się ubogiej
dziewczynce Bernardecie w Lourdes
Pomiędzy Francyą a Hiszpanią
ciągnie się potężne pasmo gór pyrenejskich i oddziela oba kraje. Niedaleko
granicy hiszpańskiej, w południowej Francyi, leży Lourdes, które od roku 1858
stało się sławnem na całym świecie przez objawienie się Najświętszej Panny
Maryi ubogiej dziewczynce Bernardecie. Upodobało się Boskiej mądrości, to małe
i do roku 1858 nieznane miasteczko górskie podnieść na jedno z największych
miejsc cudownych, tak dalece, że obecnie z roku na rok tysiące tysięcy ludzi
tam dotąd pielgrzymuje.
W rodzinie robotnika Franciszka Soubirous w Lourdes panowało wielkie ubóstwo.
W czwartek, dnia 11 lutego 1858 rzekła matka do swojej trzynastoletniej córki
Bernardety: „Idź do lasu gminnego i przynieś chróstu, abyśmy pokój
ogrzali, gdyż jest wielkie zimno.“ Las gminny był w pobliżu miasteczka a
ubogim było wolno opadłe chroście w nim zbierać. Bernardeta, będąc posłuszną
na rozkaz matki, poszła ze swoją siostrą i inną przyjaciółką do lasu
gminnego, przy którym płynie rzeka Gave. W samym lesie znajdują się wielkie i
wysokie skały; obszerna skała nad rzeką Gave nazywa się Massabielle.
Bernardeta przybliżyła się do tej rzeki i owej skały Massabielskiej. Naraz
usłyszała gwałtowny szelest, jakoby silny wiatr zachwiał drzewami. Ale jak
się zdziwiła, gdy spostrzegła, że drzewa wcale się nie poruszają! Zadrżała z
przerażenia. Po raz wtóry usłyszała gwałtowny szum i spojrzała na skałę
Massabielską. U podnóżka tejże była jaskinia; dziki krzak róży wił swe
cierniste gałązki dokoła skały.
Mimowolnie rzuciła przerażona Bernardeta swe oczy na ciemną jamę i tamże je
utkwiła. Oto patrz, z wnętrza jaskini wyszła bardzo wzniosła, promienjąca Panna!
Jej łaskawe oblicze jest w zachwycie i ku niebu zwrócone. Ciało zaś jest
osłonięte w olśniewające białe szaty. Biodra opasane paskiem niebieskiego
koloru a końce tegóż sięgają aż do ziemi. Głowa Jej jest pokrytą białym
welonem, który również aż do ziemi sięga. Noga Panny staje się nieco widoczną
i stoi na ciernistej odnóżce krzaka różowego. Ręce ma Panna niebiańska
złożone a w rękach trzyma różaniec. Bernardeta podziwia to zjawisko i pyta
siebie: Kto jest ta Panna królewska, która z kamiennej groty wychodzi? Bernardeta
bowiem nic nie wiedziała. Nie poznała jeszcze Maryi, Królowej nieba, która
się raczyła pokazać tej ubogiej dziewczynie.
W następną niedzielę 14 lutego, poszła znowu Bernardeta ku skale Massabielskiej.
„Patrzcie, oto znów Ona jest!“ wołała wielce ucieszona do swego
otoczenia. Objawiła jej się również Najświętsza Panna w czwartek 18 lutego, w
piątek i w sobotę 19 i 20 lutego. Nikt nie widział Maryi, tylko Bernardeta
sama widziała Matkę Boską. Rzecz ta rozniosła się wkrótce wszędzie i gdy
Bernardeta w niedzielę 21 lutego klęczała przed skałą Massabielską i różaniec
odmawiała, liczono mnóstwo pobożnych już na tysiące. Przy jednem z tych
objawień rzekła Marya do Bernardety: „Życzę sobie, abyś się tutaj
dostawiała przez dwa tygodnie. Przyrzekam ci, uszczęśliwić cię, ale nie tu na
tym świecie, tylko w niebie."
Niezadługo nastąpił czas cierpień dla Bernardety, gdyż podczas, gdy jedni jej
słowom uwierzyli, uważali ją drudzy za bezczelną kłamczynię i jej
złorzeczyli. Policya ją badała jako kłamczynię i tylko na usilne prośby ludu
ją z nadzoru policyjnego wypuszczono. Kto chce naśladować Chrystusa Pana i
jego błogosławioną Matkę, musi z Bernardetą być przygotowanym na cierpienia i
utrapienia.
Najświętsza Marya Panna pokazuje się na nowo
Bernardetę przesłuchano nie tylko
przed policyą, lecz także i przed sędzią miejscowym, nie wierzono jej słowom,
prześladowano ją, i także ojciec jej i ktokolwiek ją znał, musiał zdać o niej
świadectwo. Wszyscy atoli jednogłośnie wypowiedzieli: „Bernardeta jeszcze
dotąd nie kłamała i zawsze się wzorowo zachowywała.“
We wtorek 23 lutego poszła Bernardeta znowu do groty, aby tam różaniec św.
odmówić. Tedy naraz zawołała: „Panna niebieska jest znowu tutaj!
Widziała bowiem Pannę, jak w niewysłowionej piękności jaśniejąc, z ciemnej
groty wyszła i przed Bernardetą się unosiła. Wzniosła Panna rzekła do niej: „Ja
ci mam do powierzenia tajemnicę, która się tylko do ciebie odnosi. Przyrzec
mi, że jej nikomu na świecie nie wyjawisz.“ Bernardeta odpowiedziała:
„Ja Ci to przyrzekam.“ Na czem owa tajemnica polegała, nikt się
nie dowiedział, albowiem Bernardeta swe przyrzeczenie wiernie dotrzymała.
Następnie powiedziała do niej Marya: „A zatem Idź, córko moja, do
kapłanów i powiedz Im, aby na tem miejscu kaplicę wybudowano."
Poczem znikła. Wszyscy byli ciekawi, jak duchowieństwo, które dotąd o tem
zjawisku ani publicznie, ani prywatnie nic nie orzekło, posłannictwo to
przyjmie.
Bernardeta udała się natychmiast do proboszcza Peyramale, kapłana wzorowego i
pobożnego. Ksiądz proboszcz rzekł do niej: „Zanim to zlecenie wypełnić
mogę, muszę mieć dowody, że Pani niebieska rzeczywiście cię posłała. Jak się
nazywa ta niebieska Pani?“ Bernardeta odpowiada: „Ona mi nie
powiedziała, kto jest, ale ludzie, którym wszystko opowiedziałam, twierdzą,
że to jest Najświętsza Panna Marya.“
Gdy Bernardeta powtórnie różaniec św. przed grotą odmawiała w otoczeniu
mnóstwa ludności, pokazała jej się znowu Marya — albowiem ową Panną niebieską
była w rzeczywistości Marya, Matka Boga. Oblicze jej było smutne i rzekła do
Bernardety tylko te trzy słowa: „Pokuty, pokuty, pokuty!“ I o
tem zjawieniu doniosła Bernardeta ks. proboszczowi Peyramale, który coraz to
bardziej do przekonania przychodził, że Bernardeta prawdę mówi i owe zjawisko
prawdziwem bywa.
Nowe źródło
W piątek 26 lutego modliła się Bernardeta jak dawniej przed grotą. Niezadługo
zmieniły się rysy jej twarzy a lud mówił: „Patrzcie, Marya objawia się jej
na nowo.“ Tak też było. Najświętsza Panna mówiła do Bernardety: „Córko
moja, pij i umyj się przy źródle i jedz ziele, które tam rośnie!“ Gdy
się Bernardeta do rzeki Gave zwróciła, aby tam pójść, gdyż gdzie indziej nie
było wody, rzekła do niej Panna niebieska: „Nie chodź tam, ja ci nie
rozkazałam pić ze rzeki; zaczerpnij raczej ze źródła, pij zeń i umyj się.“
Tedy Bernardeta szukała w suchej grocie kamiennej źródła, usunęła
kamienie i gdy przypadkiem w twardej ziemi palcami grzebała, napełnił się
dołek wodą. Któżby się był spodziewał wody w suchej kamiennej grocie?
Bernardeta napiła się mętnej wody i nią się umyła, jak jej rozkazano —
albowiem przez pokutę miało się to wielkie dzieło rozpocząć.
Małe źródełko było coraz to większem, a po upływie kilku dni było tak silnem
jak ramię dziecka. Lud dziwił się nad cudowną wodą, która jak strumień wodny,
który Mojżesz na rozkaz Pana Boga ze skały wydostał, z pod kamieni skalnych
wytrysnęła i do rzeki Gave płynęła. Lourdes i cała okolica odbrzmiała z
wykrzykiem radości: „Najświętsza Panna Marya podarowała nam źródło!”
Najświętsza Maryja Panna rozkazuje
Bernadecie szukać źródła pod skałą
O cudownych zajściach w skałach Massabielskich doniesiono biskupowi dyecezyi
Tarbes, do której Lourdes należało. Ówczesny biskup powołał do siebie ks. Proboszcza
Peyramale; pochwalił go i duchowieństwo za ich mądre postępowanie i trzymanie
się na uboczu. Biskup rozkazał nawet duchowieństwu nie udawać się wcale do
groty, gdyżby powaga religii przez mniemane cuda szwank poniosła. Należy zatem
zaczekać na dalszy przebieg okoliczności. Jeżeli ta sprawa pochodzi od Boga,
to pokona wszelkie trudności!
Pierwsze uzdrowienie
Zaledwie źródło płynąć zaczęło, był lud przekonany, że ono jest źródłem łaski
i darem Najświętszej Panny z Lourdes. W tem przekonaniu był także pewien
robotnik kamienny w Lourdes, nazwiskiem Ludwik Buriette. Przy wyłamywaniu
prochem skał zabiły odłamy skalne jego brata, podczas gdy on prawe oko
zupełnie stracił przez zgniecenie a lewe miał tak osłabione, że ubogi ten
człowiek nie mógł nawet pracować. Skoro usłyszał był o nowem źródle, nabył
nowej odwagi i rzekł do swojej córki: „Idź i przynieś mi zeń nieco wody.“
Córka poszła i po pół godzinie przyniosła szklankę mętnej wody. „Woda ta
jest błotnista,“ z temi słowy oddała ją ojcu. Tenże odmówił gorącą
modlitwę do błogosławionej Matki Boskiej, aby się i nad nim jako „Uzdrowienie
chorych“ okazała, wziął wodę i zaczął nią przemywać oczy. Dotąd sprawiało
mu przemywanie ócz największe boleści a obecnie przyjemną ulgę i wkrótce
zupełne uzdrowienie. „Jestem uzdrowiony, jestem uzdrowiony!“ wołał z
największą radością. Rzecz tę podszukali lekarze i wielu innych. Wszyscy zgodnie
oświadczyli, że uzdrowienie niemożebne było sposobem naturalnym. Lud zaś
chwalił Boga, że przez Matkę Zbawiciela sprawił tak wielki cud.
Pierwszemu uzdrowieniu towarzyszyło wiele innych. Wszystkie te cudowne
uzdrowienia musiano urzędownie zbadać i stwierdzić. Od owego dnia aż dotąd
okazuje się Marya w Lourdes jako „Uzdrowienie chorych.“
Marya ogłasza swe
Niepokalane Poczęcie
Nieprzyjaciele owego miejsca cudownego
nie byli spokojni; przeprowadzili nawet, że przystęp do groty wojskiem
zagrodzono. Jak łatwo nastąpić mogło starcie pomiędzy wojskiem a licznemi
przychodniami do groty! Takowe jednak nie nastąpiło. Królowa nieba, która
jest zarazem Królową pokoju, czuwała nad pokojem i porządkiem całego
zebrania.
Dnia 4 marca przybyła Bernardeta znowu do groty. Wojsko zrobiło jej miejsce,
jak gdyby jaka księżniczka była przybyła. Odmawiała ona, jak zwykle, różaniec
święty i w tem jej się Marya objawiła! Mówi Ona do Bernardety: „Idź do
źródła, napij się z niego i jedz ziele, które tam rośnie. Udaj się do
kapłanów i powiedz im, aby wybudowano kaplicę i w procesyi do groty
przybyto.“ Z temi słowy znikła.
Dnia 25 marca, w uroczystość Zwiastowania, poszła Bernardeta do groty, aby
tam znowu różaniec św. odmawiać! Marya jej się pokazała jak przedtem, a
Bernardeta ją błagała: „O Pani łaskawa, racz mi powiedzieć, kto jesteś i
jakie imię twoje.“ A Marya odpowiada: „Ja jestem Niepokalane
Poczęcie.“
Któż jest więc ową Panną niebieską? Wiemy to bez wątpienia: „Ja jestem Niepokalanie
Poczęta, ja jestem Marya, Matka Zbawiciela!“
Dnia 8 grudnia 1854 ogłosił uroczyście Kościół: „Marya jest Niepokalaną,
jest bez zmazy grzechu pierworodnego poczęta.“ A 25 marca 1858 ogłasza
Marya niby na potwierdzenie wiary Kościoła: Tak jest; ja jestem
Niepokalane Poczęcie.
U dołu: od lewej – Bp Laurence z
diecezji Tarbes, Bernadeta i Ks. proboszcz Peyramale z Lourdes
Podczas gdy jedni Bernardetę za powiernicę Najświętszej Maryi Panny poważali
i jej słowom uwierzyli, to było także wielu innych, którzy ją z całą
wściekłością prześladowali i za kłamczynią oświadczyli. Świecka władza
zwłaszcza przyjęła zupełnie nieprzyjazne stanowisko względem dziewczyny i
poddano Bernardetę licznym i nieprzyjemnym przesłuchom. Zeznania jej były
spokojne, zawsze równo brzmiące, połączone ze skromnością i stanowczością.
Nawet rodzice Bemardety musieli ponosić cierpienia i prześladowania.
Bernardetę nawet chciano dać jako obłąkaną do szpitalu a grotę zamknąć!
Podarki, które wierni na budowę nowej kaplicy w grocie złożyli, zabrano i do
domu radnych zaniesiono. Lekarze i profesorowie badali stan umysłowy Bernardety
jak i właściwość nowej wody, z groty wypływającej — lecz nigdzie nie
znaleziono oszustwa.
Woda była przejrzystą jak każda inna naturalna woda źródlana; uzdrowienia,
które dotąd przez nią uskuteczniono, można było przypisać tylko wyższej
nadnaturalnej przyczynie. Przyczyną tą było wszechwładne wstawiennictwo Najświętszej
Maryi Panny!
Dnia 16 lipca pokazała się Matka Boska po raz ostatni Bernardecie — w ogóle
liczono 18 objawień.
Grotę w Lourdes oświadczono za miejsce cudowne
Budowa kościoła
Aby zbadać cudowne zdarzenia w
Lourdes, ustanowił biskup komisyę, która przez trzy lata tę sprawę badała i w
styczniu 1862 takową ukończyła.
Tymczasem władza świecka zabroniła przystępu do groty pod surowemi karami;
wiernych jednak to nie ustraszyło, lecz tem goręcej wzywali pomocy Matki
Boskiej z Lourdes. Nareszcie zwrócono się do samego cesarza; Napoleon III.
przyjął tę prośbę i rozporządził, aby wojsko tę grotę opuściło. Któż zdoła
opisać radość ludu wiernego? Nikomu zatem nie było wzbronionem klęczeć i
modlić się przy miejscu cudownem.
Na mocy orzeczenia powyższej komisyi oświadczył biskup Laurence w piśmie
pasterskiem: „Niepokalanie Poczęta Panna i Matka Boga Marya pokazała się
rzeczywiście Bernardecie Soublrous w grocie skał Massabielskich, leżących
przy mieście Lourdes. Objawienie to stwierdzono jako prawdziwe i wierni są
uprawnieni w to wierzyć. My poddajemy zarazem nasze zdanie pod
rozstrzygnięcie papieża, namiestnika Chrystusowego na ziemi.“
Biskup pozwolił także, aby na skałach Massabielskich kościół zbudowano.Od
roku 1862 usunęła się Bernardeta na ubocze, gdyż misyę swą spełniła, albowiem
grotę z Lourdes uznała wysoka władza kościelna za miejsce cudowne. Ks.
proboszcz Peyramale rozpoczął budowę kościoła cudownego na skale jeszcze w
tym samym roku.
Kościół ten jest podwójnym, t. j. dolnym i górnym. Dolny kościół jest szeroko
założony, przytyka do skał i nazywa się także kryptą. Nad dolnym kościołem
wznosi się wysoko w górę kościół górny. Po schodach wchodzi się do krypty a
dalej w górę do kościoła górnego. Cały kościół spoczywa na skałach
Massabielskich tuż nad grotą, która się do wnętrza skał rozciąga.
Grotę przyozdobiono w posąg marmurowy Najświętszej
Panny w takiej postawie, w jakiej się była objawiła Bernardecie. Posąg ten
jest otoczony promieniejącym wieńcem, w którym złotemi zgłoskami ten napis
się znajduje: „Ja jestem Niepokalane Poczęcie“. Miejsce przed grotą
zrównano i rozszerzono; woda kryształowa, która z groty wytryska, oblewa
piękne zakłady, jakie dokoła groty zrobiono.
Dnia 19-go maja 1866 poświęcił biskup drogocenny kościół dolny. Bernardeta
brała udział w tej uroczystości. Ponieważ ofiary pobożnych pielgrzymów bardzo
obficie spływały, rozpoczęto więc natychmiast budowę kościoła górnego,
wznoszącego się nad kryptą, a po pięciu latach już go ukończono.
Dnia 15-go sierpnia 1871 poświęcono kościół. Jak się cieszył ks. proboszcz
Peyramale, gdy widział dzieło wspaniałe ukończone; jak się radowała
Bernardeta, gdy zlecenie Najświętszej Panny: „Ja chcę, aby tutaj
kościół wybudowano", wypełnionem było.
Lourdes – Grota i Bazylika
Tymczasem mnożyły się procesye do św. groty i do kościoła cudownego coraz to
więcej. Pierwsza większa procesya przybyła z Tarbes, stolicy biskupiej, we
Wielkanoc 1868 r. i liczyła 4000 uczestników. W procesyi tej wziął udział
także i biskup. Było nawet wielu takich, którzy w ostrej zimie do cudownego miejsca
przybyli. Spełniło się więc i drugie zlecenie Najświętszej Panny: „Życzę
sobie, aby w procesyach tutaj przybywano“.
Papież Pius IX. nadał odpusty
za zwiedzenie miejsca cudownego i gdy liczba pielgrzymów, którzy w Lourdes
sakramenta Pokuty i Ołtarza przyjmowali, z roku na rok wzrastała, powołał
biskup „Misyonarzy Niepokalanego Poczęcia“. Misyonarze ci odprawiają służbę
Bożą i zajmują się zaopatrywaniem pielgrzymów i chorych.
Ruch świata w Lourdes
W roku 1872 przybyła pierwsza pielgrzymka
narodowa z całej Francyi do Lourdes. Odtąd powtarza się ona każdego roku i
jest nadzwyczaj wspaniała. Ubodzy i chorzy biorą w niej udział; i tak w
pielgrzymce narodowej 1888 roku było 900 samych chorych. Wielu z nich
odzyskuje zdrowie, inni bywają pocieszeni i wzmocnieni w cierpieniach. Najwyższe
nawet osoby poczytują sobie za zaszczyt służyć ubogim i chorym.
Wkrótce przybyły znaczne procesye i z innych krajów i części świata; tak n.
p. przybyło 2 czerwca 1874 r. 500 pielgrzymów z północnej Ameryki. Podarowali
oni cudownemu kościołowi chorągiew z napisem: „O nasza ukochana Pani,
Niepokalanie Poczęta z Lourdes, módl się za powierzonych Twej opiece, którzy
Ci ten zaszczytny dar Stanów Zjednoczonych Północnej Ameryki przez ręce
pierwszych pielgrzymów amerykańskich składają. Maj 1874.“
W następnym roku 1875 przybyła do Lourdes pierwsza procesya z Niemiec i to z
Akwisgranu. Niemieccy pielgrzymi podarowali chorągiew z obrazem Niepokalanie
Poczętej Najświętszej Maryi Panny i św. Bonifacego, apostoła Niemiec. Napis
brzmi: „Katolicy niemieccy proszą Cię, Niepokalanie Poczęta Panno, o Twą
macierzyńską opiekę nad Kościołem i ojczyzną. Regina pacis, ora pro nobis.“
W roku 1876 przybyli Hiszpańczycy; 1891 Węgrzy z procesyą do Lourdes. W roku
1882 przybyło 170 dobrze z organizowanych procesyi, tak wielce urosła liczba
pobożnych pielgrzymów!
W roku 1885 udzielono w miejscu cudownem 370,000 osobom Komunii św. Austryacy
przybyli w roku 1886. W roku 1887 było 385,000 Komunii św., 33,110 mszy św.
Ogromny ten ruch w Lourdes wcale nie ustaje. Wysocy i niscy, znakomici i
prostacy, ubodzy i bogaci szukają i znajdują pomoc i pociechę na miejscu
cudownem. Wieść o Lourdes rozeszła się na cały świat i ze wszystkich części
świata przybywają tu pobożni pielgrzymi, tak, że w Lourdes wypełnił się
wzniosły hymn Maryi: „Wielbi dusza moja Pana, albowiem odtąd
błogosławioną zwać mnie będą wszystkie narody ziemi.“
Szczególnie z Państwa niemieckiego katolików nie
brak żadnego roku w Lourdes. Tak i autorowi tego dziełka wolno było przed
kilkoma laty zwiedzić to miejsce cudowne z pielgrzymką; użyczono mu nawet tej
wielkiej łaski, że mógł złożyć ofiarę Mszy świętej w samej grocie.
Pielgrzymi czynią tak jak św. trzej królowie. Owi
przybyli z dalekich krajów, aby złożyć pokłon nowo narodzonemu Dzieciątku. I
gdy przybyli do Betleem, uczynili pokłon Chrystusowi Panu i złożyli mu złoto,
kadzidło i mirę. Tak też przybywają pielgrzymi z dalekich nawet krajów do
Lourdes, kłaniają się Chrystusowi Panu, w Najświętszym Sakramencie Ołtarza Utajonemu
i składają hołd Jego Niepokalanie Poczętej Matce, ofiarując zarazem swe dary.
W roku 1886 n. p. podarowano: 178 ślubnych wieńców, 328 złotych serc, 190
orderów, 3 szable, 9 chorągwi, 5 dywanów, 270 płyt marmurowych, święte
naczynia i ubiory kościelne.
W roku 1887: 248 wieńców ślubnych, 371 złotych i srebrnych serc, 273 płyt
marmurowych, 10 chorągwi, 7 ubiorów mszalnych, klejnoty, 3 szpady i t. d.
Któż zdoła policzyć te dary w kielichach, ornatach, chorągwiach, krzyżach, w
złocie i drogich kamieniach, któremi święta grota a zwłaszcza kościół cudowny
jest przyozdobiony? Zbliż się ku grocie — i policz te dary chorych, którzy
tutaj swe zdrowie odzyskali! Udaj się następnie do kościoła cudownego,
najprzód do krypty a potem do kościoła górnego, a nie jesteś w stanie
przejrzeć lśniącego bogactwa w kosztownych podarunkach, już milcząc o tem,
aby każdy pojedynczy dar oglądać i policzyć!
Pius IX. podniósł 13 marca 1884 kościół cudowny na bazylikę, t. j. do jednego
z najgłówniejszych kościołów całego świata. Codziennie odprawia się w niej
100, 400, 500 i więcej Mszy św. Dokoła bazyliki powstały liczne i wspaniałe
budynki dla kapłanów, zakonników, pielgrzymów i chorych. W roku 1883
rozpoczęto budować kościół różańcowy, który się składa z 15 kaplic i na około
bazyliki u nóg tejże się rozciąga.
Cuda łaski Boskiej w Lourdes
Uwielbiamy Maryę jako „Uzdrowienie
chorych.“ „Maryo, uzdrowienie chorych, módl się za nami.“ O jak
się Matka Boska właśnie w Lourdes jako „Uzdrowienie chorych“ okazała!
Dziejopisarz Henryk Lassere cierpiał na straszną chorobę ócz. Po Spowiedzi i
Komunii św. obmył wodą ze świętej groty swe oczy. „Jestem uzdrowiony,
jestem nadzwyczaj szczęśliwy“, zawołał. Z wdzięczności napisał obszerną i
dokładną dokumentami stwierdzoną historyę miejsca cudownego w Lourdes i
ogłosił cuda i wspaniałość tegoż po całym świecie.
Jeden z najsłynniejszych kapłanów we Francyi był opat Segur; był on
niewidomym a matka jego także była ciężko chorą. Błagał Maryę o wyleczenie
swych ócz i o uzdrowienie swej matki. Zamaczano opaskę we wodzie z Lourdes i
przyłożono chorej, która natychmiast wyzdrowiała. Niewidomy kapłan został
wprawdzie ślepym, lecz otrzymał łaskę cierpliwego znoszenia swych
dolegliwości; pamięć jego była zadziwiającą: dyktował swemu sekretarzowi i
tym sposobem napisał niezliczone dzieła na chwałę Pana Boga i zbawienie
bliźnich. Pielgrzymka do Lourdes wyjednała mu błogosławieństwo Boże; Segur
umarł jako święty w roku 1881.
Franciszka Pailhes cierpiała na dokuczliwe boleści
serca. Na koniec nie mogła już ani jeść ani pić; zaopatrzona św.
Sakramentami, oczekiwała śmierci. Matka wlała nieco wody z Lourdes do jej ust
i patrzcie, oto ją wypiła, wpadła w głęboki sen, powstała i zawołała: „Matko,
jestem zupełnie zdrową.“ I tak też się stało!
Niezliczeni chorzy, którzy w Lourdes z nabożeństwem
i mocnem zaufaniem się modlili i wodę wytryskującą z groty — tak zwaną „wodę
z Lourdes“ pili, powracali pocieszeni i uzdrowieni do swych domów. Ale
nie tylko chorzy, co to szczęście mieli, udać się osobiście do tego miejsca
cudownego, odzyskali zdrowie, lecz we wszystkich krajach działy się cudowne
uzdrowienia. I to nie tylko uzdrowienia cielesne, ale i uzdrowienia duszy! W
Lourdes wychodzą „Roczniki z Lourdes“ i inne pisma, w których cuda
łaski Boskiej bez fałszu są opisane. O jak wielu grzeszników znalazło w
Lourdes spokój swej duszy, jak wielu niewiernych wiarę!
Bernardeta, córka robotnika Franciszka Soubirous
wstąpiła do zakonu i umarła śmiercią szczęśliwą 16 kwietnia 1879. Spełniła
się więc i na niej przepowiednia Maryi: „Ja cię chcę uczynić
szczęśliwą, lecz nie na tym, ale na drugim świecie.“
Niedawno przedtem umarł był ks. proboszcz Peyramale
8 września 1877, a także w uroczystość Narodzenia Matki Boskiej, śmiercią
sprawiedliwych. A Pius IX. wiele cierpiący na stolicy Piotra, ogłosiciel
dogmatu wiary o Niepokalanem Poczęciu Maryi.
Zeszedł także świętą śmiercią z tego świata (7
lutego 1878). Miał on do Matki Boskiej z Lourdes szczególne nabożeństwo;
grota z Lourdes znajdowała się w jego ogrodzie, figura Najświętszej Panny z
Lourdes stała na jego biurze. Nabożeństwo do Najświętszej Panny Niepokalanie
Poczętej, w Lourdes objawionej, rozpowszechniło się po całym świecie. Idąc za
przykładem Ojca świętego Piusa IX., który w ogrodzie Watykańskim dał
wybudować grotę na kształt groty z Lourdes, zaczęto budować po całym świecie
katolickim takowe groty.
Pius IX, Papież
Dzisiaj nieomal w każdym klasztorze, na każdym
miejscu pątniczym i nawet obok kościoła parafialnego lub w ogrodach kapłanom
należących znajduje się grota lub przynajmniej figura Lourdzka. A obrazy objawienia
się Najświętszej Panny w Lourdes już się znajdują mniej więcej w każdem
pomieszkaniu wiernych.
Szczególnie od roku 1904, w którym to obchodziliśmy
Jubileusz ogłoszenia Dogmatu dotyczącego Niepokalanego Poczęcia Najświętszej
Maryi Panny, święte miejsce Lourdes w nowej chwale zabłysło i od tego roku
bardzo wiele grot zbudowano na uczczenie Matki Boskiej i Jej Niepokalanego
Poczęcia. Na przykład Ojcowie Franciszkanie na Górnym Ślązku obok klasztorów
swoich w Panewniku i w Prudniku wystawili bardzo wspaniałe groty Lourdzkie,
do których lud nabożny się garnie.
Autor tego dziełka na pamiątkę 25-letniego
jubileuszu kapłaństwa swego obok kościoła parafialnego w Pyskowicach dał
także zbudować prześliczną grotę, przed którą wierni bardzo chętnie się
modlą. A w obecnym roku 1912 założyli Ojcowie Franciszkanie na Górze świętej
Anny tak wspaniałą grotę, że pątnicy z dalekich okolic przybywający ją
podziwiają i tamże modlitwy swoje i nabożne ofiary Niepokalanie Poczętej
Pannie ofiarują. W ogóle można przyjść do przekonania, że wszyscy, którzy się
uciekają do Najświętszej Panny z Lourdes, otrzymują łaskę Boską jak
najobficiej.
Pielgrzymka duchowna do Lourdes
Szczęśliwi są zapewne owi, co
osobno lub z pielgrzymką to święte miejsce w Lourdes zwiedzają. Przebywają
tam oni niejako w domu miłości pełnej matki, gdyż Marya jest najmiłościwszą
Matką! Budują się tam z pobożności ludu wiernego, piją cudowną wodę ze źródła
i biorą udział we wspaniałych procesyach — widzą i sami doświadczają na sobie
cuda łaski, podziwiają olbrzymie skały i góry, które wszechmocność Boska
dokoła Lourdes napiętrzyła. Każdego roku wyrusza, zwyczajnie z Akwisgranu,
pielgrzymka do Lourdes. Kto w takowej brał udział, ten nie zapomni nigdy o
szczęśliwych chwilach pielgrzymki.
Jest jednak daleko większa część takich, którzy nie
mają tego szczęścia brać udziału w pielgrzymce do Lourdes. Ubóstwo, choroba,
obowiązki powołania świeckiego lub duchownego nie pozwalają im, chociaż
niejeden tęskni za pielgrzymką do Lourdes, takowej przedsięwziąść i dokonać.
Jako wynagrodzenie prawdziwej pielgrzymki do Lourdes,
powstała więc i to słusznie tak zwana: „Duchowna pielgrzymka do
Lourdes." Można się w duchu przenieść do Lourdes i tak modlitwy jak
i dobre uczynki połączyć z dobremi uczynkami pielgrzymujących do Lourdes. Od
roku 1884 spowodowała się ta zbawienna myśl duchownej pielgrzymki do Lourdes,
a obecnie jest już wielu chrześcijan, którzy przynajmniej duchowną
pielgrzymkę do Lourdes przedsiębiorą i wykonują.
Niniejsza książeczka zachęca cię i dopomaga ci do
tej duchownej pielgrzymki.
W jakiej intencyi masz zatem podejmować ową duchowną pielgrzymkę?
W tej intencyi, aby za przyczyną Niepokalanie Poczętej Najświętszej Maryi
Panny, która się w Lourdes pokazała, jakąkolwiek łaskę dla siebie lub dla
innych od Boga uprosić, jak n. p. łaskę nawrócenia, szczęśliwej godziny
śmierci, otrzymania zdrowia, rozszerzenia Kościoła, szczęścia i powodzenia w
jakiem ważnem przedsięwzięciu i t. d.
W jaki sposób dokonasz tej pielgrzymki?
Odpraw przez dziewięć dni — ponieważ tak długo trwa zwykle rzeczywista
pielgrzymka do Lourdes — te modlitwy, które nastąpią. Pokrop się wodą z
Lourdes na początku modlitwy; staraj się usilnie przez te dziewięć dni, abyś
uniknął ciężkich grzechów a o ile możności nawet grzechów powszednich. Odpraw
te modlitwy — jeżeli można — przed grotą, figurą lub obrazem Najświętszej Panny
z Lourdes. Na Jej uczczenie możesz światło, świecę albo lampę zapalić.
Podczas tych dziewięciu dni przystąp do św. Sakramentów Spowiedzi i Ołtarza.
Bądź przekonanym, że Pan Bóg przyjmie twoją duchowną pielgrzymkę do Lourdes
łaskawie a Matka Boża ci dopomoże.
Kiedy masz rozpocząć tę duchowną pielgrzymkę do Lourdes?
W którymkolwiek chcesz czasie. Polecenia godnym jest miesiąc maj, poświęcony
Najświętszej Pannie Maryi, miesiąc październik, poświęcony Matce Boskiej
Różańcowej, jak i każde święto Najświętszej Panny. Możesz tę duchowną
pielgrzymkę odprawić wspólnie z drugimi, ponieważ Pan mówi: „Gdzie
dwóch lub trzech jest w imię moje zgromadzonych, tam i ja jestem wśród nich.“
Przez tę duchowną pielgrzymkę do Lourdes zjednamy sobie opiekę Królowej
nieba, która słowami Pisma świętego do nas woła: „Kto mnie znajdzie,
znajdzie życie i czerpa zbawienie w Panu.“
Duchowną pielgrzymkę wszystkim polecamy, nawet tym którzy już byli w Lourdes,
aby odnowili dobre przedsięwzięcia i aby nowe łaski sobie wyjednali. Nawet i
chorujący niechaj odprawią pielgrzymkę w duchu na łożu boleści, Najświętsza
Panna Marya ich wspomoże.
Ja jestem Niepokalane Poczęcie.
Jam sprawiła na niebie, aby wschodziła światłość nieustająca, i jako mgła
okryłam wszystką ziemię.
W Lourdes uwielbiamy Najświętszą Pannę Maryę
Niepokalanie Poczętą. Roku 1904 odprawiano Jubileusz 50 letniej pamiątki
ogłoszenia dogmatu, według którego Matka Boska Niepokalanie jest Poczęta; i
od tego roku nowym zapałem przejęci wierni pielgrzymują do Lourdes, aby tamże
uwielbiać i o pomoc wzywać potężną Pannę, której dana jest moc, skruszyć łeb
smoka piekielnego i przeprowadzić nas do ojczyzny niebieskiej.
O Maryo bez grzechu
poczęta, módl się za nami,
którzy się do Ciebie
uciekamy.
ŹRÓDŁO: Duchowna
Pielgrzymka do Lourdes. Historya Miejsca Cudownego w Lourdes, oraz
Dziewięciodniowa Pielgrzymka Duchowna w Lourdes na cześć Najświętszej Maryi
Panny Niepokalanie Poczętej, w Lourdes (1913) – Ks. Jan Chrząszcz, Doktor
Teologii i Proboszcz w Pyskowicach.
Opracowanie : Radio Chrystusa Króla w Łodzi
|