LIPIEC

22

Piątek

----------------------
203 / 162

Św. Marii Magdaleny, Pokutnicy

 

 3 KLASA - KOLOR BIAŁY

 

 

 

 

Maria MagdalenaLiturgia łacińska utożsamia Marię Magdalenę z jawnogrzesznicą, o której opowiada św. Łukasz, i z siostrą Łazarza. Maria Magdalena należała do grupy niewiast, które dbały o doczesne potrzeby Chrystusa i Apostołów. Była obecna przy śmierci Zbawiciela na Kalwarii, a w dzień zmartwychwstania została zaszczycona pierwszym zjawieniem Zmartwychwstałego. Na przykładzie św. Marii Magdaleny widzimy, że droga świętości jest otwarta także przed grzesznikami.

 

 

 

Lekcja i Ewangelia na dzisiaj

wg Kalendarza Tradycji Katolickiej

LEKCJA - Lekcja, Pieśń nad pieśniami, 3:2-5; 8:6-7


Liturgia stosuje do św. Marii Magdaleny tekst Pieśni nad pieśniami. O świcie dnia zmartwychwstania udała się ona do grobu i nie zastawszy ciała Chrystusowego, pragnęła je znaleźć. «Wzięto Pana mego, a nie wiem, gdzie Go położono… Panie, jeśliś ty go zabrał, powiedz mi gdzieś Go złożył, a ja Go wezmę». Gdy Chrystus się jej objawił, «znalazła Tego, którego miłuje jej dusza» (por. ewangelię z Czwartku Wielkanocnego).


Wstanę i obejdę miasto: po zaułkach i ulicach szukać będę tego, którego miłuje dusza moja. Szukałam go, a nie znalazłam. Napotkali mnie stróże, którzy strzegą miasta. Czyście widzieli tego, którego miłuje dusza moja? Gdym ich nieco minęła, znalazłam tego, którego miłuje dusza moja. Zatrzymałam go, a nie puszczę, aż wprowadzę go do domu matki mojej i do komnaty mej rodzicielki. Zaklinam was, córki jerozolimskie, na kozice i polne jelenie, nie budźcie i snu nie przerywajcie umiłowanej, aż sama zechce. Połóż mnie jako pieczęć na serce twoje i jako pieczęć na ramię twoje, bo miłość jest mocna jak śmierć, a zazdrość nieustępliwa jak świat umarłych. Pochodnie jej to pochodnie ognia i płomieni. Wiele wody nie zdołało zagasić miłości, ani rzeki jej nie zatopią; jeśli człowiek w zamian za miłość odda cały majątek domu swego, za nic go poczyta.

 

EWANGELIA - Według Św. Łukasza, Łk 7:36-50


Onego czasu: Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa na posiłek ze sobą. I wszedłszy do domu faryzeusza, zasiadł do stołu. A oto niewiasta, która była w mieście jawnogrzesznicą, skoro się dowiedziała, że siedział przy stole w domu faryzeusza, przyniosła alabastrowe naczynie olejku i stanąwszy z tyłu u nóg Jego, poczęła łzami zlewać stopy Jego i wycierać włosami swej głowy. I całowała stopy Jego, i namaszczała olejkiem. A widząc to faryzeusz, który Go zaprosił, myślał sobie w duszy: «Gdyby ten był Prorokiem, wiedziałby, zaiste, co zacz jest ta niewiasta, która się go dotyka, że jest grzesznica». I odpowiadając Jezus rzekł doń: «Szymonie, mam ci coś do powiedzenia». A on rzekł: «Mistrzu, powiedz!» «Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników: jeden był mu winien pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. I gdy nie mieli z czego oddać, darował obydwom. Który tedy bardziej go miłuje?» A Szymon odpowiadając rzekł: «Sądzę, że ten, któremu więcej darował».
A On mu rzekł: «Dobrześ osądził». I zwróciwszy się ku niewieście rzekł Szymonowi: «Widzisz tę niewiastę? Wszedłem do domu twego, nie podałeś mi wody do nóg, a ta łzami skropiła stopy moje i włosami swymi otarła. Pocałunku mi nie dałeś, a ta, odkąd weszła, nie przestała całować nóg moich. Nie namaściłeś oliwą głowy mojej, a ta olejkiem nogi moje namaściła. Dlatego powiadam ci: odpuszczone są liczne jej grzechy, bo wielce umiłowała. A komu mniej odpuszczają, mniej miłuje». Rzekł tedy do niej: «Odpuszczają ci się grzechy».
I poczęli współbiesiadnicy mówić między sobą: «Któż jest ten, że nawet grzechy odpuszcza?» I rzekł do niewiasty: «Wiara twoja zbawiła cię. Idź w pokoju».

 

Kalendarium według Mszału Rzymskiego z 1962 roku

klawisz_play.gif
Włącz Radio Chrystusa Króla z Łodzi

Radio Chrystusa Króla w Łodzi, 2014-2022 ©

www.radiochrystusakrola.pl