LEKCJA - Czytanie z Księgi Proroka Ezechiela, Ez 36:23-28
To mówi Pan Bóg: Zajaśnieje świętość mego wielkiego imienia, które jest
skalane między narodami, któreście skalali wpośród nich: aby poznały narody,
że ja jestem Panem, gdy świętość moja wobec nich w was zajaśnieje. Bo zbiorę
was z narodów i zgromadzę was ze wszystkich ziem, i przywiodę was do ziemi
waszej. I wyleję na was wodę czystą, i będziecie oczyszczeni od wszystkich
nieczystości waszych, i od wszystkich bałwanów waszych oczyszczę was. I dam
wam serce nowe i ducha nowego dam do waszych serc; i z waszych ciał zabiorę
serce kamienne, a dam wam serce z żywego ciała. I Ducha mego dam do waszych
serc i sprawię, że będziecie postępować według moich praw i strzec będziecie
mych przykazań oraz je czynem wypełniać. I będziecie mieszkać w ziemi, którą
dałem ojcom waszym, i będziecie mi ludem, a ja wam będę Bogiem — mówi Pan
wszechmogący.
Bogu dzięki.
|
EWANGELIA - według Jana, J 9:1-38
Onego czasu: Przechodząc ujrzał Jezus człowieka ślepego od urodzenia. I
zapytali Go uczniowie Jego: «Nauczycielu, kto zgrzeszył, on czy rodzice jego,
że się ślepym narodził?» Odpowiedział Jezus: «Ani on nie zgrzeszył, ani
rodzice jego, ale aby sprawy Boże na nim się okazały. Ja mam wykonywać sprawy
Tego, który mię posłał, póki dzień jest. Nadchodzi noc, gdy nikt nie będzie
mógł działać. Póki jestem na świecie, jestem światłością świata». To
powiedziawszy splunął na ziemię, uczynił błoto ze śliny i pomazał mu błotem
oczy, mówiąc: «Idź i obmyj się w sadzawce Siloe» (co znaczy: Posłany).
Odszedł tedy, obmył się i wrócił widząc.
A sąsiedzi i ci, którzy go przedtem widzieli, że był żebrakiem, mówili: «Czyż
to nie ten, co siedział i żebrał?» Jedni mówili, że to on. A inni, że nie,
ale podobny do niego. A on mówił: «To ja jestem». Mówili mu tedy: «Jakże ci
się oczy otworzyły?» Odpowiedział: «Ten człowiek, którego zowią Jezusem,
uczynił błoto, pomazał oczy moje i rzekł mi: Idź do sadzawki Siloe i obmyj
się. I poszedłem, obmyłem się i widzę». I rzekli mu: «Gdzież on jest?»
Powiedział: «Nie wiem».
Prowadzą więc tego, który był ślepy, do faryzeuszów. A był szabat, kiedy
Jezus uczynił błoto i wzrok mu przywrócił. Znowu więc zapytali go faryzeusze,
w jaki sposób przejrzał. A on im odpowiedział: «Nałożył mi błoto na oczy i
obmyłem się, a widzę». Mówili tedy niektórzy z faryzeuszów: «Człowiek ten,
który szabatu nie przestrzega, nie jest od Boga». A drudzy mówili: «Jakże
może człowiek grzeszny czynić takie cuda?» I doszło do rozdwojenia między
nimi. Mówią tedy powtórnie do ślepego: «Co mówisz o tym, który wzrok ci
przywrócił?» A on powiedział: «To Prorok».
Żydzi jednak nie uwierzyli mu, że był ślepy i przejrzał, dopóki nie
przywołali rodziców tego, który odzyskał wzrok, i zapytali ich mówiąc: «Czy
to jest wasz syn, o którym mówicie, że się urodził ślepy? Jakże więc teraz
widzi?» Odpowiedzieli im rodzice jego mówiąc: «Wiemy, że jest to nasz syn i
że urodził się ślepy, ale w jaki sposób teraz widzi — nie wiemy, nie wiemy
także, kto mu wzrok przywrócił. Jego samego zapytajcie, ma lata, niech sam o
sobie mówi». To mówili rodzice jego, ponieważ bali się żydów, albowiem żydzi
już uradzili, że wyłączą z synagogi tego, kto Go uzna za Chrystusa. Dlatego
rodzice jego powiedzieli: «ma lata, jego samego zapytajcie».
Wezwali tedy powtórnie człowieka, który był ślepy, i rzekli mu: «Oddaj chwałę
Bogu, my wiemy, że ten człowiek jest grzeszny». Ale on im odrzekł: «Czy jest
grzeszny, nie wiem; to jedno wiem, że byłem ślepy, a teraz widzę».
Powiedzieli mu więc: «Co ci uczynił? W jaki sposób otworzył ci oczy?» Odrzekł
im: «Jużem wam powiedział i słyszeliście, czemuż znowu słyszeć chcecie? Czy i
wy chcecie zostać jego uczniami?»
Złorzeczyli mu tedy mówiąc: «Ty bądź jego uczniem, a my jesteśmy uczniami
Mojżesza. My wiemy, że do Mojżesza przemawiał Bóg, lecz skąd jest ten, nie
wiemy». A odpowiadając ów człowiek rzekł im: «To właśnie jest dziwne, że wy
nie wiecie, skąd jest, a otworzył oczy moje. Wiemy zaś, że grzeszników Bóg
nie wysłuchuje, ale jeżeli ktoś jest czcicielem Boga i wolę Jego pełni, tego
wysłuchuje. Od wieku nie słyszano, aby ktoś ślepemu od urodzenia wzrok
przywrócił. Gdyby ten nie był od Boga, nie mógłby nic uczynić».
A odpowiadając rzekli mu:
«W grzechach urodziłeś się cały, a nas
chcesz pouczać». I wyrzucili go precz. Usłyszał Jezus, że go precz wyrzucili,
i spotkawszy go rzekł mu: «Czy wierzysz w Syna Bożego?» A on odpowiadając
rzekł: «Któż to jest, Panie, abym mógł w Niego uwierzyć?» I rzekł mu Jezus:
«Widziałeś go już, a jest nim ten, który mówi z tobą». A on rzekł: «Wierzę,
Panie» (Tu się przyklęka.) I upadłszy złożył Mu pokłon.
|