KWIECIEŃ

1

Piątek

-----------------------
91 / 274

Feria Wielkiego Postu

 

3 KLASA - KOLOR FIOLETOWY

Pierwszy Piątek Miesiąca

Śluby Jana Kazimierza w roku 1656

 

 

 

366 rocznica Ślubów Lwowskich Króla Jana Kazimierza

 

Lekcja i ewangelia opowiadają o dwóch wskrzeszeniach, które są obrazem tego, co się dzieje w duszach ludzkich przez sakramenty Chrztu i Pokuty. W związku ze wskrzeszeniem Łazarza, Pan Jezus bardzo wyraźnie nazywa siebie źródłem życia wiecznego. Antyfona na komunię przypomina, że Eucharystia jest zadatkiem zmartwychwstania ciał.

Lekcja i Ewangelia na dzisiaj

wg Kalendarza Tradycji Katolickiej

 

LEKCJA - Czytanie z Księgi Królewskiej, 3 Krl 17:17-24


W one dni: Zachorował syn owej kobiety, pani domu, a choroba była tak silna, że nie pozostawało w nim tchnienia. I rzekła do Eliasza: «Co ja pocznę z tobą, mężu Boży? Przyszedłeś do mnie, aby odnowić pamięć przewinienia mego i uśmiercić mi syna?» Ten jej odrzekł: «Podaj mi swego syna». A wziąwszy go z jej łona, zaniósł go do górnej izby, tam gdzie mieszkał, i położył go na swoim łóżku. Po czym zawołał do Boga, mówiąc: «Panie, Boże mój, czy również spuścisz tę niedolę na ową wdowę, u której przebywam, iż uśmiercisz jej syna?» I przyłożył się trzykrotnie do dziecięcia, wołając do Boga w ten sposób: «Panie, Boże mój, niechaj wróci znów — błagam — dusza tego dziecięcia do wnętrzności jego!» I wysłuchał Bóg głosu Eliasza i powróciła dusza dziecięcia do niego, a ożyło. A wziąwszy Eliasz dziecię, zszedł z nim z górnej izby do domu, a oddawszy je matce jego rzekł: «Oto syn twój żyje». I rzekła niewiasta do Eliasza: «Teraz to wiem, żeś ty jest mężem Bożym i że słowo Boże w ustach twoich jest prawdą».

 

EWANGELIA - według Św. Jana, J 11:1-45


Onego czasu: Zachorował niejaki Łazarz z Betanii, miasteczka Marii i Marty, siostry jej. (A Marią była ta, która namaściła Pana wonnym olejkiem i otarła nogi Jego włosami swymi: jej to brat Łazarz zachorował.) Posłały tedy siostry do Niego mówiąc: «Panie, oto choruje ten, którego miłujesz». A usłyszawszy to Jezus rzekł: «Choroba ta nie jest na śmierć, ale na chwałę Bożą, aby przez nią uwielbiony był Syn Boży». A miłował Jezus Martę i siostrę jej Marię, i Łazarza. Gdy więc posłyszał, że był chory, i wtedy zatrzymał się jeszcze w owym miejscu przez dwa dni. Potem rzekł do uczniów swoich: «Chodźmy z powrotem do Judei». Rzekli Mu uczniowie: «Nauczycielu, dopiero co chcieli Cię żydzi ukamienować i znowu tam idziesz?» Odpowiedział Jezus: «Czyż nie dwanaście godzin ma dzień? Jeśli kto chodzi za dnia, nie potknie się, bo widzi światło tego świata, ale jeżeli chodzi w nocy, potknie się, bo nie masz w nim światła». Tak mówił, a potem rzekł do nich: «Łazarz, przyjaciel nasz, śpi, ale idę, abym go ze snu zbudził». Rzekli tedy uczniowie Jego: «Panie, jeśli zasnął, zdrów będzie». A Jezus mówił o śmierci jego, lecz oni mniemali, że mówił o zaśnięciu snem. Wówczas więc powiedział im Jezus otwarcie: «Łazarz umarł. I cieszę się, że mnie tam nie było, ze względu na was: byście uwierzyli. Lecz idźmy do niego». A Tomasz, którego zowią Didymus, odezwał się do współuczniów: «Chodźmy i my umrzeć razem z Nim».
Przyszedł tedy Jezus i znalazł go już od czterech dni w grobie. (A Betania leżała blisko Jerozolimy, około piętnastu stadiów.) I przyszło do Marii i Marty wielu żydów, aby je pocieszyć po bracie ich. Skoro tylko usłyszała Marta, że Jezus idzie, wybiegła Mu naprzeciw, a Maria pozostała w domu. Rzekła tedy Marta do Jezusa: «Panie, gdybyś tu był, nie byłby umarł brat mój, lecz i teraz wiem, że o cokolwiek będziesz prosił Boga, da Ci Bóg». Rzecze jej Jezus: «Zmartwychwstanie brat twój». Rzecze Mu Marta: «Wiem, że zmartwychwstanie przy zmartwychwstaniu w dzień ostateczny». Rzekł jej Jezus: «Jam jest zmartwychwstanie i żywot, kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie, a każdy kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?» Rzecze Mu: «Zaiste, Panie, jam uwierzyła, żeś Ty jest Chrystus, Syn Boga żywego, który na ten świat przyszedł».


I powiedziawszy to poszła i zawołała po cichu siostrę swoją Marię, mówiąc: «Nauczyciel przyszedł i wzywa cię». Skoro ona usłyszała, szybko powstała i przyszła do Niego, bo jeszcze nie wszedł był Jezus do miasteczka, ale był wciąż na tym miejscu, gdzie Go spotkała Marta. A żydzi, którzy byli z nią w domu i pocieszali ją, ujrzawszy, że Maria prędko wstała i wybiegła, poszli za nią, mówiąc: «Idzie do grobu, aby tam płakać». Maria zaś, gdy przybyła na miejsce, gdzie był Jezus, ujrzawszy Go padła Mu do stóp i rzekła do Niego: «Panie, gdybyś tu był, nie byłby umarł brat mój». A gdy ją Jezus ujrzał płaczącą i żydów, którzy z nią przyszli, płaczących, rozrzewnił się w duchu, wzruszył i powiedział: «Gdzieście go położyli?» Mówią Mu: «Panie, pójdź i zobacz». I zapłakał Jezus. Mówili tedy żydzi: «Oto jak go miłował». A niektórzy z nich powiadali: «Nie mógłże ten, który ślepo narodzonemu wzrok przywrócił, sprawić, aby i tamten nie umarł?» A Jezus, rozrzewniwszy się ponownie, przybył do grobu. A była to pieczara i kamień był na niej położony. Rzekł Jezus: «Odsuńcie kamień!» Rzekła Mu Marta, siostra tego, który był umarł: «Panie, już cuchnie: od czterech dni bowiem jest w grobie». Powiada jej Jezus: «Czyżem ci nie mówił, ze jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą?» Odsunęli tedy kamień, a Jezus wzniósłszy oczy swe w górę rzekł: «Ojcze, dziękuję Tobie, żeś mnie wysłuchał. A ja wiedziałem, że nnie zawsze wysłuchujesz, alem powiedział to dla tłumu, który stoi wokoło, aby uwierzyli, żeś Ty mnie posłał». To rzekłszy zawołał głosem wielkim: «Łazarzu, wyjdź z grobu.» I natychmiast wyszedł ten, który był umarł, mając ręce i nogi związane opaskami, a twarz owiniętą w chustę. Rzekł im Jezus: «Rozwiążcie go i pozwólcie odejść». Wielu tedy z żydów, którzy byli przyszli do Marii i Marty i widzieli, co uczynił Jezus, uwierzyło w Niego.

 

klawisz_play.gif
Włącz Radio Chrystusa Króla z Łodzi

Radio Chrystusa Króla w Łodzi, 2014-2022 ©

www.radiochrystusakrola.pl