| 
     
    
    
  Obchód Zmartwychwstania Pańskiego,
  które jest główną uroczystością roku kościelnego, poprzedza długie,
  trójstopniowe przygotowanie: Przedpoście, Wielki Post i Okres Męki Pańskiej. 
   
  Liturgia Przedpościa ukształtowała się za czasów św. Grzegorza Wielkiego (†
  604) już po ustaleniu się Wielkiego Postu. Stanowi ono rodzaj przedsionka do
  okresu pokuty. Niedziele przedpościa nazywają się: Siedemdziesiątnica,
  Sześćdziesiątnica i Pięćdziesiątnica, gdyż wypadają w siódmym, szóstym i
  piątym dziesiątku dni przed Wielkanocą. 
   
  W Polsce powstały inne nazwy tych niedziel: Starozapustna, Mięsopustna i
  Zapustna, ponieważ dawniej w tym czasie zachowywano łagodniejszy post,
  odzwyczajając się stopniowo od pewnych pokarmów. W okresie Przedpościa wolno
  grać na organach, zakazana jest jednak gra na innych instrumentach. 
   
  Modlitwy i śpiewy niedziel Przedpościa pochodzą z przełomu VI i VII wieku,
  kiedy to najazdy barbarzyńców, trzęsienia ziemi i zarazy zdawały się grozić
  zagładą Rzymowi i kulturze chrześcijańskiej. Odzwierciedlają one doskonale
  stan, w jakim się znalazła ludzkość pozbawiona łaski uświęcającej.
  Przygniatają nas grzechy, cierpienia i smierć. W naszym ucisku zwracamy się
  do Zbawiciela (antyfona na wejście, kolekta, graduał, traktus). Bóg wskazuje
  nam drogę wyzwolenia: trzeba podbić nasze namiętności, za pomocą
  chrześcijańskiej ascezy trzeba dojść do panowania nad sobą (lekcja). Pan Bóg
  wzywa ludzi do tej pracy o różnej porze. Jak długo jesteśmy w stanie
  doczesnej pielgrzymki, nigdy nie jest za późno. W pracy tej wspomaga nas
  łaska płynąca z Ofiary Eucharystycznej. 
    
   | 
 
 
  | 
     
  LEKCJA - Czytanie z Listu Św. Pawła Apostoła do Koryntian, 1 Kor
  9:24-27; 10:1-5 
   
  Aby osiągnąć zbawienie, nie wystarczy należeć do ludu Bożego i otrzymywać
  Jego łaskę. Ostateczne zwycięstwo zdobywa się w walce. Św. Paweł zestawia
  chrześcijańską ascezę z zaprawą sportową. Kto nie trenuje, przegrywa zawody.
  Chrześcijańska asceza, trening duchowy – to ćwiczenie w panowaniu władz
  wyższych nad niższymi. 
   
  Bracia: Czyż nie wiecie, że ci, którzy biegną w zawody, choć wszyscy biegną,
  jeden tylko otrzymuje nagrodę? Tak biegnijcie, abyście otrzymali. A każdy,
  który idzie w zawody od wszystkiego się powstrzymuje: oni, aby otrzymać
  wieniec znikomy, a my — trwały. Ja tedy tak biegnę, nie jakoby na oślep; tak
  walczę, nie jakobym wiatr uderzał, ale karcę ciało moje i do posłuchu
  przymuszam, abym snadź innych nauczając sam nie był odrzuconym. Bo nie chcę,
  bracia, abyście wiedzieć nie mieli, że ojcowie nasi wszyscy byli pod obłokiem
  i że wszyscy przez morze przeszli. I wszyscy w Mojżeszu, obłoku i morzu
  ochrzczeni byli. I wszyscy pożywali tenże pokarm duchowy, i wszyscy pili
  tenże napój duchowy (a pili z opoki duchowej, która im towarzyszyła, a opoką
  był Chrystus). Ale nie w wielu z nich upodobał sobie Bóg. 
    
  EWANGELIA - według Św. Mateusza. Mt 20:1-16 
   
  Onego czasu rzekł Jezus uczniom swoim tę przypowieść: Podobne jest Królestwo
  Niebieskie gospodarzowi, który wyszedł bardzo rano najmować robotników do
  winnicy swojej. A uczyniwszy z robotnikami umowę po denarze za dzień, posłał
  ich do winnicy swojej. I wyszedłszy około godziny trzeciej, ujrzał innych
  stojących na rynku bezczynnie. I rzekł im: «Idźcie i wy do winnicy mojej, a
  co będzie sprawiedliwe, dam wam». A oni poszli. I znowu wyszedł około szóstej
  i dziewiątej godziny, i uczynił podobnie. Wyszedł jeszcze około jedenastej i
  znalazł innych stojących i powiedział im: «Czemu tu stoicie próżnując dzień
  cały?» Mówią mu: «Bo nas nikt nie najął». Rzekł im: «Idźcie i wy do winnicy
  mojej». A gdy nadszedł wieczór, rzekł pan winnicy rządcy swemu: «Zwołaj
  robotników i daj im zapłatę, począwszy od ostatnich, aż do pierwszych». Gdy
  tedy przyszli, którzy około godziny jedenastej przybyli, otrzymali po
  denarze. A gdy przyszli także pierwsi, mniemali, że więcej otrzymają, ale i oni
  otrzymali po denarze. A wziąwszy szemrali przeciw gospodarzowi mówiąc: «Ci
  ostatni tylko jedną godzine pracowali, a uczyniłeś ich równymi nam, którzyśmy
  znosili ciężar dnia i upału». A on odpowiadając jednemu z nich rzekł:
  «Przyjacielu, nie wyrządzam ci krzywdy. Czyżeś się ze mną nie umówił za
  denara? Weźmij co twoje, a idź; chcę wszakże i temu ostatniemu dać jako i
  tobie. Czyliż mi nie wolno uczynić co chcę? I czyż złym patrzysz okiem na to,
  żem ja dobry?» Tak ci ostatni bedą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi. Bo wielu
  jest wezwanych, ale mało wybranych. 
    
   |