LEKCJA - Czytanie z Księgi Rodzaju, Rdz 37:6-22
Dzieje Józefa to jeden z najbardziej wyrazistych typów biblijnych męki i zmartwychwstania
Chrystusa. Józef został sprzedany przez swych braci poganom. Po trzech latach
pobytu w więzieniu egipskim zostai uwolniony, wyniesiony do wysokiej godności
i nazwany zbawicielem świata. Uratował od głodu Egipt, a także swych braci.
Podobnie Jezus został sprzedany przez Judasza i wydany poganom. Trzeciego
dnia po śmierci zmartwychwstał, wstąpił do nieba i zasiadł po prawicy Ojca
niebieskiego jako Zbawiciel pogan i żydów.
W one dni rzeki Józef do braci swoich: «Posłuchajcie, jaki miałem sen. Śniło
mi się, że wiązaliśmy snopy na polu i wtedy snop mój podniósł się i stanął, a
snopy wasze otoczyły go kołem i oddały mu pokłon». Rzekli mu bracia jego:
«Czyż miałbyś jako król panować nad nami i rządzić nami jak władca?» I
jeszcze więcej go nienawidzili z powodu snu, który im opowiedział. A potem
(Józef) miał jeszcze inny sen i opowiedział go braciom swym tak: «Śniniło mi
się jeszcze, że słońce, księżyc i jedenaście gwiazd oddają mi pokłon». A gdy
to powiedział ojcu i braciom, ojciec skarcił go mówiąc: «Co miałby znaczyć ów
sen? Czyż ja, matka twoja i twoi bracia mielibyśmy (kiedyś) przyjść do ciebie
i nisko ci się kłaniać?» Podczas gdy bracia zazdrościli Józefowi, ojciec jego
zapamiętał sobie ów sen.
Kiedy bracia Józefa poszli paść trzody do Sychem, Izrael rzekł do niego:
«Wiesz, że bracia twoi pasą trzody w Sychem. Chcę cię więc posłać do nich».
Odpowiedział mu Józef: «Jestem gotów (iść)». Wtedy rzekł do niego: «Idź i
zobacz, czy bracia twoi są zdrowi i czy trzodom nic się nie stało, a potem
(przyjdziesz) i powiesz mi». Po czym wyprawił go z doliny Hebronu, a on
poszedł do Sychem. I (tam) spotkał go pewien człowiek błąkającego się po polu
i zapytał go: «Kogo szukasz?» Odpowiedział: «Szukam braci moich. Powiedz mi z
łaski swojej, gdzie oni pasą (trzody)». A na to ów człowiek: «Odeszli stąd,
ale słyszałem, jak mówili: Chodźmy do Dotain».
Józef udał się więc za swymi braćmi i znalazł ich w Dotain. Oni ujrzeli go z
daleka i zanim się do nich zbliżył, postanowili podstępnie go zgładzić,
mówiąc między sobą: «Oto nadchodzi ten, który miewa sny! Teraz zabijmy go i
wrzućmy do którejkolwiek studni, a potem powiemy: Dziki zwierz go pożarł.
Zobaczymy, jakie będzie miał sny!» Gdy to usłyszał Ruben, postanowił
oswobodzić go od ich przemocy; rzekł więc: «Nie zabijajmy go!» I (dalej)
Ruben mówił do nich: «Nie doprowadzajcie do rozlewu krwi. Wrzućcie go do
studni, która jest tu na pustkowiu, ale ręki nie podnoście na niego». Chciał
bowiem (Ruben) uratować go od ich przemocy, a potem zaprowadzić go do ojca.
EWANGELIA - według Mateusza, Mt 21:33-46
Onego czasu powiedział Jezus do rzesz żydowskich i do przedniejszych kapłanów
tę przypowieść: «Był człowiek gospodarz, który założył winnicę, płotem ją
ogrodził, wykopał w niej prasę, zbudował wieżę i wynajął ją rolnikom, a sam
odjechał w dalekie strony. A gdy się przybliżył czas owoców, posłał sługi
swoje do rolników, aby odebrali owoce jego. A rolnicy, pojmawszy sługi jego,
jednego obili, drugiego zamordowali, a innego ukamienowali. Znowu posłał inne
sługi, więcej niż przedtem, i uczynili im podobnie. W końcu więc posłał do
nich syna swego, mówiąc: Uszanują syna mego. Rolnicy zaś widząc syna mówili
między sobą: Ten jest dziedzicem, pójdźcie, zabijmy go, a zawładniemy jego
dziedzictwem. I pochwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Gdy tedy
przybędzie Pan winnicy, cóż uczyni owym rolnikom?» Mówią mu: «Złoczyńców
srodze wygubi, a winnicę swą wynajmie innym rolnikom, którzy oddawać mu będą
owoc w oznaczonym czasie».
Rzekł im Jezus: «Czyż nigdy nie czytaliście w Pismach: Kamień, który budujący
odrzucili, stał się głowicą węgła. Od Pana się to stało i dziwnym jest w
oczach naszych. Przeto powiadam wam, że odjęte będzie od was Królestwo Boże,
a dane narodowi czyniącemu owoce jego. I kto by upadł na ten kamień, będzie
rozbity, a na kogo by upadł, zmiażdży go». I usłyszawszy przypowieści Jego
przedniejsi kapłani i faryzeusze poznali, że o nich mówił. A usiłując Go
pojmać, obawiali się rzesz, ponieważ miały Go za Proroka.
|