LEKCJA - Czytanie z Księgi Królewskiej, 4 Krl 4:1-7
W one dni: Niewiasta jedna wołała do Elizeusza mówiąc: «Sługa twój, mąż mój,
umarł, a ty wiesz, iż sługa twój był bojący się Pana. A oto przyszedł
wierzyciel, aby wziąć dwu synów moich za niewolników sobie». Rzekł jej
Elizeusz: «Cóż chcesz, żebym ci uczynił? Powiedz mi, co masz w domu swoim?» A
ona odpowiedziała: «Nie mam, służebnica twoja, nic w domu moim, jeno trochę
oliwy, którą bym się namaściła». Rzekł jej: «Idź, napożyczaj u wszystkich
sąsiadów twoich naczynia próżnego niemało, a wnijdź i zamknij drzwi swoje,
gdy będziesz wewnątrz, ty i synowie twoi, i nalej stamtąd we wszystkie te
naczynia, a gdy pełne będą, weźmiesz».
A tak poszła niewiasta i zamknęła drzwi za sobą i za synami swymi; oni
podawali naczynia, a ona nalewała. A gdy już pełne były naczynia, rzekła do
syna swego: «Przynieś mi jeszcze naczynie». A on odpowiedział: «Nie mam». I
stanęła oliwa. I przyszła ona, i powiedziała mężowi Bożemu. A on: «Idź,
rzecze, sprzedaj oliwę i oddaj wierzycielowi twemu; a ty i synowie twoi
żyjcie z reszty».
EWANGELIA - według Mateusza, Mt 18:15-22
Do uczynków miłosierdzia zaliczamy również upominanie grzesznych. Chrystus
uczy, jak należy postępować wobec grzeszących.
Onego czasu: Rzekł Jezus uczniom swoim: «Jeśliby grzeszył przeciwko tobie
brat twój, idź, a upomnij go w cztery oczy. I gdyby cię usłuchał, pozyskasz
brata twego. Ale jeśli ciebie nie usłucha, weźmij z sobą jeszcze jednego albo
dwóch, aby na zeznaniu dwóch albo trzech świadków opierała się wszelka
sprawa. A jeżeliby ich nie posłuchał, powiedz Kościołowi. A jeżeliby i
Kościoła nie słuchał, niech ci będzie jako poganin i celnik.
Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek zwiążecie na ziemi będzie związane i w
niebiesiech, a cokolwiek rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane i w
niebiesiech. I znowu powiadam wam, jeśliby dwaj z was na ziemi zgodzili się
prosząc o rzecz jakąkolwiek, otrzymają ją od Ojca mego, który jest w
niebiesiech. Gdzie bowiem dwaj albo trzej są zgromadzeni w imię moje, tam ja
jestem pośród nich».
Wtedy Piotr przystąpiwszy do Niego rzekł: «Panie, a ile razy mam mu odpuścić,
gdy brat mój przeciwko mnie zgrzeszy? Czyż aż do siedmiukroć?» Mówi mu Jezus:
«Nie powiadam ci aż do siedmiukroć, ale aż do siedemdziesięciu siedmiukroć».
|