| 
     
  Cudowny obraz Matki
  Boskiej Nieustającej Pomocy 
    
     
  Oryginalna
  ikona bizantyjska Nieustającej Pomocy czczona w Rzymie (przed i po jej
  restauracji) 
    
  Cudowna ikona Matki Bożej
  Nieustającej Pomocy czczona od dawna na Krecie, pod koniec XV wieku została
  przeniesiona do kościoła Św. Mateusza w Rzymie, gdzie w ciągu trzystu
  lat zasłynęła wieloma cudami. W czasie rewolucji francuskiej wizerunek Matki
  Bożej został ukryty, a następnie zapomniany. Ponownie odkryty, został powierzony
  przez Papieża Piusa IX Redemptorystom 11 grudnia 1865 roku.  
  
  W uroczystej procesji 26 kwietnia
  1866 roku przeniesiono cudowną ikonę Matki Bożej do kościoła Św. Alfonsa de
  Liguori w Rzymie, gdzie znów doczekała publicznej czci. Odtąd nabożeństwo do
  Matki Bożej Nieustającej Pomocy rozeszło się na cały świat. 
   
  Oto historia cudownej ikony Matki
  Bożej Nieustającej Pomocy w przedruku z Modlitewnika (1919) -
  „Nabożeństwo do Matki Boskiej Nieustającej Pomocy dla Czcicieli Maryi” - ks.
  Jana Chrząszcza, Doktora świętej Teologii i proboszcza.  
   
   
  (w przedruku została zachowana oryginalna pisownia z tamtego
  czasu)  
    
  Łódź, 26-11-2022 
    
  Historya cudownego obrazu do 1853
  r.  
   
  Pomiędzy innymi cudownymi obrazami zajmuje obraz Matki Boskiej Nieustającej
  Pomocy w Rzymie w kościele św. Alfonsa przedniejsze miejsce. 
   
  Co to jest cudowny obraz? Czy może to, że własną mocą może czynić cuda, może
  wysłuchać nasze modlitwy? Nie! Obraz sam ze siebie jest martwym przedmiotem,
  a jako taki nie może nam pomódz. Wszakże choć sam obraz nie może nam pomódz,
  to jednak z pewnością może nam pomódz Najświętsza Panna, którą ten obraz
  przedstawia. 
    
  Marya jest łaski pełną i Niepokalanie Poczętą; Ona jest Matką Boskiego
  Zbawiciela naszego. Jej Syn, Jezus Chrystus, jest Bogiem i zarazem
  człowiekiem, Ona jest prawdziwą Matką Bożą i błogosławioną między
  niewiastami. Maryą wzywa Kościół św. i modli się wołając: 
    
  „Święta Maryo Matko Boża, módl się za nami teraz i w godzinę śmierci
  naszej.“  
   
  Na godach weselnych w Kanie Galilejskiej przemienił Pan Jezus na prośbę swej
  Matki wodę we wino. Wyrzekła wówczas Marya owe przemożne słowa: „To czyńcie,
  co On wam rozkaże!“ Od onej to pamiętnej chwili Najświętsza Panna, Matka
  Jezusowa, stała się szczególną Orędowniczką tych wszystkich, którzy
  przykazania Pańskie wiernie zachowując, udają się do Niej z ufnością o pomoc. 
    
  Od najdawniejszych czasów stawiano na cześć Bogarodzicy kościoły i ołtarze,
  umieszczano w nich obrazy i figury, zanosząc do Niej błagalne prośby i pienia
  o zlitowanie i pomoc. „Oto Matka twoja!“ wyrzekł umierający na krzyżu nasz Boski
  Zbawiciel do umiłowanego ucznia swego Jana. Chrystus Pan przelawszy z miłości
  ku nam Przenajdroższą Krew swoją dla naszego zbawienia, przekazał temi słowy
  Matkę swoją Najświętszą nam wszystkim za Matkę naszą. „Oto Matka twoja!“ Tak
  przemawia do każdego z nas Pan Jezus z krzyża. O! jak dobra i kochająca jest
  ta Matka nasza! 
    
  Na wyspie morza śródziemnego Kandia, tak zwała się dawniej
  Kreta, ogłaszał niegdyś apostoł Paweł ewangelią, urządził chrześcijańską
  gminę, a po opuszczeniu wyspy ustanowił dla wiernych św. Tytusa biskupem. Tym
  sposobem wiara Chrystusowa kwitła na wyspie już od apostolskich czasów, z
  wiarą zaś Chrystusową nieodłączna cześć i nabożeństwo do Przebłogosławionej
  Matki Bożej, Najświętszej Maryi Panny. Z biegiem lat nastały na wyspie, smutne
  i ciężkie czasy; przylegle kraje wraz z wyspą zawojowali Turcy i zaczęli
  chrześcijan prześladować. Dopiero w XIII wieku, gdy wyspę zajęli Wenecyanie,
  ustało prześladowanie, wiara katolicka odżyła i cześć do Najświętszej Maryi
  Panny szerzyła się dalej. 
    
  Pewien kupiec mieszkający na wyspie Kandyi, odznaczał się szczególniejszem
  nabożeństwem do Najświętszej Panny. Posiadał on piękny obraz Matki Bożej,
  malowany na cedrowem drzewie we wschodnim stylu, w XIII lub XIV wieku. Obraz
  ten przechodził przez dziwne losu koleje. 
    
  I tak: chociaż pod panowaniem Wenecyan doznawała wiara katolicka opieki ze
  strony rządu, to jednak od pozostałych na wyspie Turków i innych niewiernych,
  wystawieni byli katolicy na szyderstwa i urągania. Ażeby uniknąć tych
  przykrości postanowił ów wspomniany kupiec opuścić wyspę wraz ze swoim
  ukochanym obrazem. W drodze do Włoszech, dokąd się wybrał, powstała na morzu
  szalona burza, a okrętowi, na którym płynął, groziło niebezpieczeństwo
  zatonięcia. Wtedy to, w największej trwodze, pospieszył kupiec wraz z
  towarzyszami podróży przed obraz Najświętszej Dziewicy, który wydobył z
  ukrycia, padł z nimi na kolana błagając Maryą ze łzami o ratunek. I o dziwo,
  w tej chwili ustała burza, uspokoiło się morze a okręt szczęśliwie przypłynął
  do portu. Kupiec starannie przechował swój święty obraz, a umierając
  przekazał go swemu przyjacielowi w Rzymie, u którego mieszkał. I tak,
  pozostał obraz w stolicy chrześcijaństwa. 
   
  Po śmierci zaś owego przyjaciela, żona tegoż ofiarowała obraz OO.
  Augustyanom, którzy w uroczystej procesyi przenieśli go do swego kościoła pod
  wezwaniem św. Mateusza Apostoła w dniu 27 marca 1499 r. Obraz cudowny w
  koś:iele św. Mateusza przechował się lat 300 i zasłynął tamże nadzwyczajnemi
  cudami, któremi Pan Bóg przez przyczynę Maryi miejsce to uświęcił. 
   
  Nadszedł czas nieszczęsnych walk i wojen, podczas których miasto Rzym i
  Państwo kościelne zajęły wojska francuskie i na rozkaz zwyciężcy w roku 1810
  kościół św. Mateusza zburzono. OO. Augustyanie przenieśli cudowny obraz do
  kościoła Najświętszej Panny w Posterula i umieścili go w swej kaplicy. Z
  upływem czasu poszedł obraz w zapomnienie, i to z powodu ukrycia go przed
  ludem, a wreszcie z powodu wymierania Ojców i braci obsługających kościół.
  Ostatni zakonnik przy tym kościele brat Augustyn Orsetti umarł w 1853 roku;
  był to ostatni świadek dawniejszej sławy cudownego obrazu i jego przeszłości. 
    
  Przeniesienie cudownego
  obrazu 
  do kościoła św. Alfonsa
  w Rzymie 
   
    
   Obraz Matki Boskiej Nieustającej
  Pomocy 
  w Kościele św. Alfonsa de Liguori w Rzymie 
   
  Ale Marya czuwała nad swym obrazem. Michał Marchi, kapłan ze
  zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela zakonu założonego w XVIII wieku przez
  św. Alfonsa doktora Kościoła, w latach młodzieńczych nawiedzał często
  klasztorny kościół OO. Augustyanów w Posterula, gdzie zawarł zażyłą przyjaźń
  ze wspomnianym bratem Augustynem Orsetti. Tenże powtarzał często do niego te
  słowa: 
    
  „Nie zapominaj kochany Michale, że obraz Matki Boskiej Nieustającej Pomocy,
  który się w naszej kaplicy znajduje, jest tym samym, który przez tyle wieków
  w kościele św. Mateusza był czczony. Nie zapomnij tego!“ 
   
  Obszar z placem, na którym stał niegdyś kościół św. Mateusza z cudownym
  obrazem nabyli synowie św. Alfonsa, Redemptoryści. Obok tego placu zbudowali
  nowy kościół z klasztorem. Kościół poświęcono pod wezwaniem św. Alfonsa swego
  zakonodawcy, gorącego czciciela Najświętszej Maryi Panny. OO. Redemptoryści
  zajęli się poszukiwaniem poginionych po różnych miejscach świętych pamiątek
  zburzonego dawniej kościoła, przyczem odnaleźli ukryty obraz Matki
  Nieustającej Pomocy, i to za pośrednictwem O. Michała  Marchi. 
   
    
  11
  grudnia 1865 r. Papież Pius IX zezwolił, aby Ikona Matki Bożej Nieustającej
  Pomocy  
  została uroczyście przeniesiona do
  kościoła OO. Redemptorystów. 
    
  Za zezwoleniem Ojca św. Piusa IX., został cudowny obraz z kaplicy OO.
  Augustyanów Najświętszej Panny w Posterula do kościoła św. Alfonsa uroczyście
  przez O. Michała Marchi dnia 19 stycznia 1866 przeniesiony i umieszczony w
  ołtarzu. Skoro tylko wystawiono obraz cudowny na widok w ołtarzu, napływ ludu
  wiernego zalegał świątynię a chwała Maryi zajaśniała na nowo. Swą mocą
  cudowną pociągał obraz ku sobie wszystkich, tak wiernych, jak kapłanów. Z
  wdzięczności za otrzymane od Maryi nadzwyczajne laski i wysłuchane prośby, przyozdobiono
  obraz Matki Boskiej Nieustającej Pomocy ofiarowanemi bardzo licznemi wotami. 
    
  W roku 1867 w dniu 23 czerwca został cudowny obraz uroczyście ukoronowany;
  przypadło to w czasie, gdy przeszło 500 biskupów prawie z całego katolickiego
  świata zgromadziło się w Rzymie na 1800 - letni jubileusz śś. Apostołów i Męczenników
  Piotra i Pawła. Tak biskupi, jak cały kler wraz z wszystkim wiernym ludem
  zapełniali ustawicznie kościół św. Alfonsa, aby Maryi, Matce Nieustającej
  Pomocy, Królowej Apostołów złożyć swój hołd, oddać swą cześć i usługę. Z
  kościoła św. Alfonsa rozeszła się pomiędzy wiernych chwała cudownego obrazu
  przez rozesłanie ogromnej ilości odbitek obrazów, kopii na drzewie i płótnie,
  medalionów i drogocennych obrazów na ostatnie krańce świata. 
    
  Zajrzyj chrześcijaninie do domów rodzin chrześcijańskich, i cóż tam
  najczęściej zobaczysz? na co najpierw padnie twe oko? Oto na pierwszem
  miejscu zobaczysz cudowny obraz Matki naszej Nieustającej Pomocy. Gdy
  wstąpisz w progi Świątyni Pańskiej, ujrzysz tam w ołtarzu Matkę Bożą
  Nieustającej Pomocy! Zobaczysz obraz przyozdobiony mnóstwem świeżych kwiatów
  i oświecony blaskiem świec gorejących. Przed obrazem ujrzysz klęczących ojców
  i matki oddających swe dzieci Matce Bożej w opiekę, a u stóp Jej wzdychającego
  grzesznika, błagającego o uproszenie przebaczenia grzechów, i sprawiedliwych
  o umocnienie w walce przeciw pokusom świata, ciała i czarta; tu przed obrazem
  Matki Bożej rodzą się święte myśli, natchnienia, wzniosłe plany i szlachetne
  postanowienia ku większej chwale Boga i zbawieniu ludzkości. 
    
  Doświadczenia dowiodły, że błogosławieństwo Boskie w niezliczonej obfitości
  spłynęło na te osoby, miejsca i okolice, gdziekolwiek czczono i wzywano
  Maryą, Matkę Nieustającej Pomocy i czczono Jej święty obraz. 
  (Porównaj Dziesięciodniowe nabożeństwo przez O. Saint Omer
  1897). 
   
  Opis cudownego
  obrazu Matki Nieustającej Pomocy 
   
     
  Znawcy uznali, że obraz cudowny malowany jest w XIII lub XIV
  wieku na drzewie w bizantyjskim czyli wschodnim stylu; ma zatem z góry lat
  500. 
    
  Na zlotem tle widnieje wizerunek błogosławionej Dziewicy Maryi. Matka Boża
  spogląda na nas z obrazu łaskawie; trzyma na lewem ręku Dzieciątko Jezus a
  prawą tuli jego rączęta. Układ głowy, oraz uczucie przestrachu, malujące się
  na twarzy Dzieciątka Jezus sprawia obecność Anioła zawieszonego w powietrzu z
  lewej strony powyżej głowy Jezusa, trzymającego w ręku krzyż i cztery
  gwoździe; jest to Archanioł Gabryel, jak wskazują greckie litery jego
  imienia. 
    
  Dlaczego okazuje się przestrach na twarzy Dzieciątka? Bo Archanioł ukazuje mu
  krzyż przypominający czekającą go mękę, Dzieciątko Jezus trwoży się na widok
  krzyża, na którym dla zbawienia świata ma położyć swe życie w ofierze. Wyraz
  smutku i trwogi sprawia, że przytula się do serca ukochanej Matki i dwoma
  rączkami ściska prawą ręką Matki, jakby chciało zapewnić się o Jej
  Nieustającej Pomocy. Lecz nie jest to trwoga i bojaźń śmierci, jakoby chciał
  je uniknąć, bo na milutkiem obliczu Dzieciątka jaśnieje spokój i rezygnacya;
  uwidocznia się, że poddaje się woli swego niebieskiego Ojca. 
   
  Ten sam spokój i taka sama słodycz przebija się na obliczu Najświętszej
  Dziewicy. Najświętsza Matka odczuwa boleść Dzieciątka, ale i Ona z rezygnacyą
  poddaje się Boskim wyrokom; Ona również spostrzegła krzyż przedstawiony
  Synowi; serce matczyne cierpieć poczęło, ale ze spokojem i pogodą prawdziwie
  Bożą. 
    
  Głowa Maryi pokryta jest szafirowym welonem, ułożona jest w ten sposób, że
  nie pozwala widzieć zakończenia chusty, okalającej czoło. Szeroka aureola
  otacza Maryi głowę, nad czołem ukazuje się jaśniejąca gwiazda. Fałdy i cienie
  całego ubrania oznaczone są złotemi liniami. Głowa ozdobiona jest złotą
  koroną. 
   
  Dzieciątko Jezus ubrane w zieloną sukienkę, czerwonym paskiem podtrzymywaną,
  w znacznej części cięmnożółtym płaszczem nakrytą; fałdy oznaczone również
  liniami złotemi; na nóżkach ma sandały, z których jeden, z lewej nóżki wisi
  odczepiony na tasiemce. 
    
  Archanioł Gabriel trzyma w ręku, jak się już rzekło, krzyż i cztery gwoździe.
  Na tej samej wysokości, ale z prawej strony Matki Bożej, widzimy Archanioła
  Michała, niosącego w ręku rodzaj urny, z której wygląda lanca, młot i gąbka.
  Są to narzędzia męki Pańskiej. 
    
  Obraz ma wysokości 22 cali a 18 szerokości. Chociaż obraz tak mały, jednak
  jego wykonawca umiał na nim pomieścić główne tajemnice naszego zbawienia. 
    
  To też niepodobna obojętnie przejść mimo niego i nie
  zatrzymać się przed nim z współczuciem i modlitwą na ustach. Musimy wziąść
  tkliwy udział wspólnie z Matką Bożą nad jej Synem spoglądającym z trwogą i
  bólem na czekającą go śmierć krzyżową. 
    
  Tu przed tym obrazem zatrzymaj się i ty chrześcijaninie, który w Jezusie całą
  swą nadzieję, w Maryi Najświętszej Matce Jego całe swe zaufanie pokładasz! Tu
  wznoś do Jezusa i Jego błogosławionej Matki swoje westchnienia, żale i
  pragnienia i prośby. A Marya nie odmówi ci swej nieustającej pomocy, ale
  wysłucha cię i pocieszy. 
   
  O Maryo, Matko Nieustającej Pomocy, módl się za nami teraz, zawsze i w
  godzinę śmierci naszej! 
    
  ŹRÓDŁO : Modlitewnik z 1919 roku: „Nabożeństwo do Matki Boskiej
  Nieustającej Pomocy dla Czcicieli Maryi” -  ks. Jan Chrząszcz, Doktor świętej
  Teologii i proboszcz 
  Opracowanie Radio Chrystusa Króla z Łodzi, 26-11-2022  
  
  
 
  
  
  
 
    
   |