MARZEC 15 PIĄTEK - - - - - - - - - - 75/290 |
Feria Wielkiego Postu
3 KLASA - KOLOR FIOLETOWY
Wsp. Św. Klemensa Marii Dworzaka (Hofbauera).
|
|
Lekcja i ewangelia opowiadają o dwóch wskrzeszeniach, które są obrazem tego, co się dzieje w duszach ludzkich przez sakramenty Chrztu i Pokuty. W związku ze wskrzeszeniem Łazarza, Pan Jezus bardzo wyraźnie nazywa siebie źródłem życia wiecznego. Antyfona na komunię przypomina, że Eucharystia jest zadatkiem zmartwychwstania ciał. Wspomnienie Św. Klemensa Marii Dworzaka (Hofbauera). Św. Klemens urodził się w r. 1751 na Morawach. Pracował w różnych zawodach. W r. 1784 wstąpił do zgromadzenia Redemptorystów. Został wysłany do Warszawy, w której przez dwadzieścia jeden lat gorliwie pracował nad zbawieniem dusz. Wygnany z Warszawy udał się do Wiednia, gdzie prowadził podobną działalność aż do śmierci, która nastąpiła 15 III 1820 r. Św. Klemens odznaczał się wielką stałością w postanowieniach i bezgraniczną ufnością w pomoc Bożą, które czerpał z Eucharystii.
|
||
Lekcja i Ewangelia na dzisiaj wg Kalendarza Tradycji Katolickiej |
||
LEKCJA - Czytanie z Księgi Królewskiej, 3 Krl 17:17-24 W one dni: Zachorował syn owej kobiety, pani domu, a choroba była tak silna, że nie pozostawało w nim tchnienia. I rzekła do Eliasza: «Co ja pocznę z tobą, mężu Boży? Przyszedłeś do mnie, aby odnowić pamięć przewinienia mego i uśmiercić mi syna?» Ten jej odrzekł: «Podaj mi swego syna». A wziąwszy go z jej łona, zaniósł go do górnej izby, tam gdzie mieszkał, i położył go na swoim łóżku. Po czym zawołał do Boga, mówiąc: «Panie, Boże mój, czy również spuścisz tę niedolę na ową wdowę, u której przebywam, iż uśmiercisz jej syna?» I przyłożył się trzykrotnie do dziecięcia, wołając do Boga w ten sposób: «Panie, Boże mój, niechaj wróci znów — błagam — dusza tego dziecięcia do wnętrzności jego!» I wysłuchał Bóg głosu Eliasza i powróciła dusza dziecięcia do niego, a ożyło. A wziąwszy Eliasz dziecię, zszedł z nim z górnej izby do domu, a oddawszy je matce jego rzekł: «Oto syn twój żyje». I rzekła niewiasta do Eliasza: «Teraz to wiem, żeś ty jest mężem Bożym i że słowo Boże w ustach twoich jest prawdą».
EWANGELIA - według Św. Jana, J 11:1-45 Onego czasu: Zachorował niejaki Łazarz z Betanii, miasteczka Marii i Marty, siostry jej. (A Marią była ta, która namaściła Pana wonnym olejkiem i otarła nogi Jego włosami swymi: jej to brat Łazarz zachorował.) Posłały tedy siostry do Niego mówiąc: «Panie, oto choruje ten, którego miłujesz». A usłyszawszy to Jezus rzekł: «Choroba ta nie jest na śmierć, ale na chwałę Bożą, aby przez nią uwielbiony był Syn Boży». A miłował Jezus Martę i siostrę jej Marię, i Łazarza. Gdy więc posłyszał, że był chory, i wtedy zatrzymał się jeszcze w owym miejscu przez dwa dni. Potem rzekł do uczniów swoich: «Chodźmy z powrotem do Judei». Rzekli Mu uczniowie: «Nauczycielu, dopiero co chcieli Cię żydzi ukamienować i znowu tam idziesz?» Odpowiedział Jezus: «Czyż nie dwanaście godzin ma dzień? Jeśli kto chodzi za dnia, nie potknie się, bo widzi światło tego świata, ale jeżeli chodzi w nocy, potknie się, bo nie masz w nim światła». Tak mówił, a potem rzekł do nich: «Łazarz, przyjaciel nasz, śpi, ale idę, abym go ze snu zbudził». Rzekli tedy uczniowie Jego: «Panie, jeśli zasnął, zdrów będzie». A Jezus mówił o śmierci jego, lecz oni mniemali, że mówił o zaśnięciu snem. Wówczas więc powiedział im Jezus otwarcie: «Łazarz umarł. I cieszę się, że mnie tam nie było, ze względu na was: byście uwierzyli. Lecz idźmy do niego». A Tomasz, którego zowią Didymus, odezwał się do współuczniów: «Chodźmy i my umrzeć razem z Nim». Przyszedł tedy Jezus i znalazł go już od czterech dni w grobie. (A Betania leżała blisko Jerozolimy, około piętnastu stadiów.) I przyszło do Marii i Marty wielu żydów, aby je pocieszyć po bracie ich. Skoro tylko usłyszała Marta, że Jezus idzie, wybiegła Mu naprzeciw, a Maria pozostała w domu. Rzekła tedy Marta do Jezusa: «Panie, gdybyś tu był, nie byłby umarł brat mój, lecz i teraz wiem, że o cokolwiek będziesz prosił Boga, da Ci Bóg». Rzecze jej Jezus: «Zmartwychwstanie brat twój». Rzecze Mu Marta: «Wiem, że zmartwychwstanie przy zmartwychwstaniu w dzień ostateczny». Rzekł jej Jezus: «Jam jest zmartwychwstanie i żywot, kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie, a każdy kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?» Rzecze Mu: «Zaiste, Panie, jam uwierzyła, żeś Ty jest Chrystus, Syn Boga żywego, który na ten świat przyszedł». I powiedziawszy to poszła i zawołała po cichu siostrę swoją Marię, mówiąc: «Nauczyciel przyszedł i wzywa cię». Skoro ona usłyszała, szybko powstała i przyszła do Niego, bo jeszcze nie wszedł był Jezus do miasteczka, ale był wciąż na tym miejscu, gdzie Go spotkała Marta. A żydzi, którzy byli z nią w domu i pocieszali ją, ujrzawszy, że Maria prędko wstała i wybiegła, poszli za nią, mówiąc: «Idzie do grobu, aby tam płakać». Maria zaś, gdy przybyła na miejsce, gdzie był Jezus, ujrzawszy Go padła Mu do stóp i rzekła do Niego: «Panie, gdybyś tu był, nie byłby umarł brat mój». A gdy ją Jezus ujrzał płaczącą i żydów, którzy z nią przyszli, płaczących, rozrzewnił się w duchu, wzruszył i powiedział: «Gdzieście go położyli?» Mówią Mu: «Panie, pójdź i zobacz». I zapłakał Jezus. Mówili tedy żydzi: «Oto jak go miłował». A niektórzy z nich powiadali: «Nie mógłże ten, który ślepo narodzonemu wzrok przywrócił, sprawić, aby i tamten nie umarł?» A Jezus, rozrzewniwszy się ponownie, przybył do grobu. A była to pieczara i kamień był na niej położony. Rzekł Jezus: «Odsuńcie kamień!» Rzekła Mu Marta, siostra tego, który był umarł: «Panie, już cuchnie: od czterech dni bowiem jest w grobie». Powiada jej Jezus: «Czyżem ci nie mówił, ze jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą?» Odsunęli tedy kamień, a Jezus wzniósłszy oczy swe w górę rzekł: «Ojcze, dziękuję Tobie, żeś mnie wysłuchał. A ja wiedziałem, że mnie zawsze wysłuchujesz, alem powiedział to dla tłumu, który stoi wokoło, aby uwierzyli, żeś Ty mnie posłał». To rzekłszy zawołał głosem wielkim: «Łazarzu, wyjdź z grobu.» I natychmiast wyszedł ten, który był umarł, mając ręce i nogi związane opaskami, a twarz owiniętą w chustę. Rzekł im Jezus: «Rozwiążcie go i pozwólcie odejść». Wielu tedy z żydów, którzy byli przyszli do Marii i Marty i widzieli, co uczynił Jezus, uwierzyło w Niego.
|
||
Kalendarium według Mszału Rzymskiego z 1962 roku |
Włącz Radio Chrystusa Króla z Łodzi
Radio Chrystusa Króla w Łodzi, 2014-2023 ©